Dotarł do finału wielkoszlemowego French Open. Za sukces nie otrzymał ani centa
17-letni polski tenisista Tomasz Berkieta w tegorocznym juniorskim Roland Garros doszedł naprawdę daleko. Przegrał dopiero w meczu finałowym, w którym zmierzył się z Kaylanem Bigunem. Ogromny sukces nie przełożył się jednak na premię pieniężną dla utalentowanego tenisisty z Warszawy.
Pomimo tego, że Berkieta ostatecznie nie zwyciężył w finałowym spotkaniu, to dołączył do takich postaci jak Iga Świątek, Agnieszka Radwańska, Jerzy Janowicz czy Marcin Gawron, którzy wcześniej docierali do finału Wielkiego Szlema juniorów.
Aktualna liderka rankingu WTA i była wiceliderka rankingu mają w swoim CV zwycięstwo w turnieju w tej kategorii.
Zarówno w turnieju chłopców, jak i dziewczyn, zawodnicy i zawodniczki nie otrzymują jednak żadnych premii pieniężnych, gdyż turniej juniorski traktowany jest jako turniej amatorski. Jest to jednak bardzo dobra możliwość na pokazanie się szerszej publiczności i zademonstrowanie swoich umiejętności, jak i drzemiącego potencjału.
Berkieta poczuł w Paryżu już niejako smak zawodowej rywalizacji, gdyż finał z młodym Amerykaninem rozgrywany był na trzecim co do wielkości korcie na obiektach „RG”, czyli korcie im. Simonne Mathieu.
Inny polski akcent, który wziął udział w finale tegorocznego Roland Garros to Iga Świątek. Najlepsza tenisistka na świecie w decydującym meczu pewnie wygrała z mającą polskie korzenie Włoszką Jasmine Paolini. Dla Polki był to już czwarty triumf na tych kortach, który dodał ponadto bagatela 2,4 mln euro na konto 1 światowego rankingu. W przeliczeniu na polskie złote jest to suma w wysokości ponad dziesięciu milionów złotych.
fot. Eurosport
A first Grand Slam title 🏆🇺🇸 pic.twitter.com/YKMewLCrsr
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 8, 2024