zondacrypto coraz mocniej angażuje się w sport. Promocja marki połączona ze wsparciem „wielkich”
Agata Fit z zondacrypto wystąpiła w panelu pt. „Strategia wejścia w sponsoring sportu – jak profesjonalnie zaplanować promocję marki w połączeniu z realizacją celów biznesowych?” w wydarzeniu IV Sport For Brands zorganizowanym przez Sport Biznes Polska. Portal SportMarketing.pl jest patronem medialnym tego wydarzenia. Aktywni w futbolu i kolarstwie – Reprezentuję giełdę kryptowalut, która powstała w […]
Agata Fit z zondacrypto wystąpiła w panelu pt. „Strategia wejścia w sponsoring sportu – jak profesjonalnie zaplanować promocję marki w połączeniu z realizacją celów biznesowych?” w wydarzeniu IV Sport For Brands zorganizowanym przez Sport Biznes Polska. Portal SportMarketing.pl jest patronem medialnym tego wydarzenia.
Aktywni w futbolu i kolarstwie
– Reprezentuję giełdę kryptowalut, która powstała w 2014 roku. Mamy milion użytkowników, jesteśmy największą tego typu firmą w Europie Środkowo-Wschodnią. Nasi główni partnerzy to Raków Częstochowa, Juventus Turyn, Giro d’Italia i Tour de Pologne. Zaczęliśmy od Rakowa. Od naszego partnera uczyliśmy się, jak sportowy sponsoring powinien wyglądać. Sponsoring to współpraca. Korelacja między sportem a kryptowalutami to emocje, ale też ryzyko. Odkryliśmy, że możemy tu znaleźć niszę i być konkurencyjnym na rynku. Dla każdej marki ważny jest zasięg medialny. Za piękną współpracą i wartościami musiał iść cel do realizacji. Kwestie wizerunkowe również były istotne. Jako marka jesteśmy dwa lata z nazwą zondacrypto, wcześniejsze nazwy nie dały nam takiej rozpoznawalności. Zainteresowaliśmy się sponsoringiem, by rozpoznawalność marki wzrosła. Każda marka ma inną motywację. Trzeba zdefiniować cele i ustalić, do czego dążymy. Kluby sportowe niosą ze sobą pewną lojalność, co było ważne.
Dlaczego wybór padł na Raków?
– Dla nas najważniejsze jest to, żeby konsument mógł świadomie podjąć decyzję inwestycyjną. Żeby to zrobić, trzeba mieć wiedzę. Zaczęliśmy od Rakowa, uznając, że dzielimy wspólne wartości. Wtedy był to lider Ekstraklasy. My chcemy być liderem na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Oczywiście z czasem dostrzegliśmy wiele innych kwestii, które rozwijaliśmy z tym klubem. Oni nauczyli nas, że w takiej współpracy to partnerstwo jest najważniejsze. Kontekst historyczny był dla nas ważny, pochodzimy z podobnych terenów, czuliśmy potrzebę utożsamiania się z danym klubem. Oczekiwaliśmy szczerości. Gdyby była to drużyna, która nie miałaby z nami nic wspólnego, stracilibyśmy autentyczność. Ta relacja pozwala rozwijać nam się na wielu płaszczyznach. Rzecz w tym, by tworzyć treści i doświadczenia, z których będą korzystać obie strony. Tym, co na początku mogło wyjść lepiej, były komunikaty na stadionie. Musieliśmy sprawdzić, kto jest naszym konsumentem i czego potrzebuje.
Kwestia współpracy z Juventusem
– Podczas wejścia we współpracę z Juventusem zwróciliśmy uwagę na sentyment kibiców. Były piłkarz Juve został ambasadorem marki. Po dokonaniu skrupulatnej analizy okazało się, że ta postać generowała takie emocje, że musieliśmy z tego zrezygnować. Nie było tu synergii. Cały czas trzeba aktywizować kibiców. Włosi są bardzo lojalni. Potrzebowaliśmy pomocy włoskiej agencji, która jest częścią tej społeczności, ale współpraca przyniosła sukces. Odnosi się to także do Giro d’Italia. Jeździliśmy od miasta do miasta, by edukować i poznawać ludzi.