Lokalne partnerstwa sportowe. Od pomysłu do realizacji…
W trakcie wydarzenia IV Sport For Brands organizowanego przez Sport Biznes Polska odbył się panel dyskusyjny „Lokalne partnerstwa sportowe – współpraca, od pomysłu do realizacji, z lokalnymi organizacjami sportowymi”. Mówiono m.in o kampanii „Pij kranówkę”. Portal SportMarketing.pl jest patronem medialnym tego wydarzenia. Katarzyna Ziobro [KS Ślęza Wrocław] – Nie wiem, czy akademia jest drugim domem, […]
W trakcie wydarzenia IV Sport For Brands organizowanego przez Sport Biznes Polska odbył się panel dyskusyjny „Lokalne partnerstwa sportowe – współpraca, od pomysłu do realizacji, z lokalnymi organizacjami sportowymi”. Mówiono m.in o kampanii „Pij kranówkę”. Portal SportMarketing.pl jest patronem medialnym tego wydarzenia.
Katarzyna Ziobro
[KS Ślęza Wrocław]
– Nie wiem, czy akademia jest drugim domem, ale tylko część dzieci będzie zawodowymi sportowcami. Trzeba nauczyć ich systematyczności. W trakcie szkolenia sportowego dbamy o dietetykę, higienę ciała, bo dorośli sportowcy często o tym zapominają. Woda jest nieodłącznym elementem sportu. Trzeba świadomość, po co ona jest. Chodzi nie tylko o sport, ale też kształtowanie dorosłego, świadomego obywatela. Ta woda jest dobra, smaczna, a my chcemy, żeby sportowcy w to uwierzyli. Skoro sportowcy jej używają, jest ona bezpieczna i można jej używać. Na początku zagraniczne zawodniczki dziwią się: jak to, pijecie wodę z kranu? Z czasem się przyzwyczajają. Ostatnio widziałem mężczyznę biegnącego z bidonem do maszyny, którą mamy, stamtąd można pobierać wodę.
Patryk Załęczny
[WKS Śląsk Wrocław]
– Chcemy zrobić wszystko, żeby klub był miejski, czyli należał do mieszkańców Wrocławia. Chcemy integrować lokalną społeczność, uczestniczyć w akcji „Pij kranówkę”. Reklamujemy kranówkę wszędzie tam, gdzie możemy. Naszym bohaterem, który pomaga w promowaniu akcji, jest król strzelców Ekstraklasy Erik Exposito. Chcemy dołączać do akcji społecznych. Litr wrocławskiej kranówki to jest koszt poniżej grosza. Robimy wszystko, żeby na spotkaniach biznesowych w klubie ta kranówka była. W mediach społecznościowych są bidony z logotypami „Pij kranówkę”, czasami na treningach.
Sebastian Bednarz
[WKS Śląsk Wrocław Amp Futbol]
– Podczas jednego ze spotkań usłyszałem, że „Pij kranówkę” będzie mistrzem. Nasz klub funkcjonuje dwa lata. Misja sportowa i edukacyjna jest istotna, edukacja to nasze DNA. Ta kampania mocno się wpisuje w to, o czym mówię. Za każdym zawodnikiem kryje się trudna historia, czasami bolesna i tragiczna. Teraz, gdy jeździmy po szkołach, możemy walczyć z tym, co jest masowe – hejt, depresja, brak wiary w siebie. Niektórzy stracili coś, co nie musi przerywać ich marzeń. Gra w piłkę bez nogi jest możliwa. Będąc ambasadorem kampanii, dołączyliśmy do grona rodziny „Pij kranówkę”, gdzie są kluby z ogromnymi tradycjami sportowymi. Cieszymy się, że możemy w tym uczestniczyć, chcemy, by procent osób pijących kranówkę we Wrocławiu rósł. Mamy dwóch przedstawicieli w mistrzostwach Europy we Francji.
Piotr Sakson
[MPWiK S.A. we Wrocławiu]
– Chodzi o rolę edukacji ekologicznej. Życzymy sobie, żeby na każdym obiekcie było poidełko, żeby brali z nas przykład ludzie nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie.
fot. Sport Biznes Polska