04.06.2024 13:23

Comarch został sponsorem Royal Union Saint-Gilloise

Comarch przedłużył współpracę z belgijskim klubem piłkarskim Royale Union Saint-Gilloise na kolejny sezon – 2024/2025. Firma zapowiada wspólny wysiłek na rzecz budowania jakości, zaangażowania społecznego i ambitnych celów. Klub z dużymi aspiracjami i rosnącą renomą Royale Union Saint-Gilloise niedawno zdobył tytuł wicemistrza ligi belgijskiej i triumfował w rywalizacji o Puchar Belgii. Jest jedną z głównych […]

Comarch został sponsorem Royal Union Saint-Gilloise

Comarch przedłużył współpracę z belgijskim klubem piłkarskim Royale Union Saint-Gilloise na kolejny sezon – 2024/2025. Firma zapowiada wspólny wysiłek na rzecz budowania jakości, zaangażowania społecznego i ambitnych celów.

Klub z dużymi aspiracjami i rosnącą renomą

Royale Union Saint-Gilloise niedawno zdobył tytuł wicemistrza ligi belgijskiej i triumfował w rywalizacji o Puchar Belgii. Jest jedną z głównych sił w belgijskim futbolu, z wielkimi nadziejami na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów w nadchodzącym sezonie. Comarch dąży do zwiększenia rozpoznawalności i renomy swojej oraz tego klubu w Belgii i poza nią. Jako największy polski inwestor w tym państwie Comarch chce być jeszcze bardziej obecny w krajach Beneluksu. Postrzega ten rynek jako strategiczny dla firmy.

Klub powstał w 1897 roku i ma siedzibę w Brukseli, Royale Union Saint-Gilloise (RUSG) jest jednym z najstarszych i najbardziej utytułowanych belgijskich klubów piłkarskich. Jest znany z żółto-niebieskich barw, jedenaście razy zdobył mistrzostwo Belgii. Po okresie w niższych ligach RUSG powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 2020-2021 i od tego czasu prezentuje się z dobrej strony w rozgrywkach krajowych i europejskich, prezentując swoją bogatą historię i lojalną bazę fanów. Legendarny stadion Joseph Marien jest siedzibą klubu.

Kilka celów do realizacji

Firma zaznacza, że nie skupia się tylko na promowaniu marki, przywiązuje wagę również do celebrowanie wspólnych wartości i
wzajemnego dążenia do sukcesu. Royale Union Saint-Gilloise ma bogatą historią i grono oddanych fanów z flamandzkich i
francuskojęzycznych regionów, jest symbolem wytrwałości i dążenia do celu. Kibiców tej drużyny charakteryzują niezachwiana lojalność i zapał, co sprawia, że RUSG jest ucieleśnieniem lokalnej wspólnoty.

Comarch wspiera polskie i zagraniczne kluby

Comarch od wielu lat wspiera drużyny sportowe, zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Od 2002 roku firma jest głównym sponsorem drużyn piłkarskich i hokejowych MKS Kraków. Wcześniejsze partnerstwa obejmowały renomowane kluby, takie jak Lille OSC czy TSV 1860 Monachium. Ten sponsoring sportowy Comarch ma bogatą historię i pozwala na demonstrację wiarę w siłę sportu, który inspiruje i jednoczy.

Komentarz przedstawicieli Comarch i RUSG

Jesteśmy dumni, że możemy przedłużyć naszą współpracę na przyszły rok, jako oficjalny sponsor i lojalny partner Royale Union Saint-Gilloise. Dzielimy podobne wartości i jesteśmy podekscytowani obserwowaniem, jak Royale Union Saint-Gilloise rozwija się jako odnosząca sukcesy drużyna piłkarska na scenie europejskiej, podobnie jak Comarch rozwija się w dziedzinie IT – komentuje Wojciech Pawluś, dyrektor zarządzający Comarch Benelux, wiceprezes Comarch.

Głos zabrał również przedstawiciel belgijskiego klubu:

Victor Pensis, dyrektor handlowy RUSG, wyraża spory entuzjazm w związku z kontynuacją partnerstwa:

Z przyjemnością ogłaszamy przedłużenie naszego partnerstwa z Comarch. Ich ciągłe wsparcie jest oznaką zaufania i owocnej współpracy. Comarch podziela naszą wizję innowacji i dążenia do najwyższej jakości, a razem będziemy nadal dostarczać niezapomnianych wrażeń naszym kibicom, jednocześnie wzmacniając pozycję w belgijskiej piłce nożnej. Z niecierpliwością czekamy na to, co przyniesie przyszłość dzięki odnowieniu tej współpracy.To partnerstwo nie tylko umacnia obecność marki Comarch na belgijskim rynku, ale także przyczynia się do rozwoju i sukcesu RUSG. Wspólnie oczekujemy sezonu wypełnionego wieloma sukcesami i niepowtarzalnymi przeżyciami – podsumował.

fot. Comarch

Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski