30.05.2024 15:59

Były piłkarz Arsenalu ambasadorem Brytyjskiej Fundacji Serca

Jack Wilshere i jego żona Andriani zostali ambasadorami Brytyjskiej Fundacji Serca. Były piłkarz reprezentacji Anglii i Arsenalu zdecydował się na to, aby zwiększyć świadomość na temat chorób serca po tym, jak jego córka przeszła operację ratującą życie. U córki byłego gracza Kanonierów Sieny zdiagnozowano wadę w wieku pięciu lat. Podczas wakacji na Cyprze lekarz wykrył […]

Były piłkarz Arsenalu ambasadorem Brytyjskiej Fundacji Serca

Jack Wilshere i jego żona Andriani zostali ambasadorami Brytyjskiej Fundacji Serca. Były piłkarz reprezentacji Anglii i Arsenalu zdecydował się na to, aby zwiększyć świadomość na temat chorób serca po tym, jak jego córka przeszła operację ratującą życie.

U córki byłego gracza Kanonierów Sieny zdiagnozowano wadę w wieku pięciu lat. Podczas wakacji na Cyprze lekarz wykrył szmery w sercu i nalegał, aby rodzina zabrała Sienę do kardiologa. Po powrocie do Wielkiej Brytanii Siena przeszła dalsze badania, które później potwierdziły, że ma dziurę w sercu.

Nigdy nie sądziliśmy, że będzie to coś tak poważnego. Po ćwiczeniach zauważyliśmy, że Siena zawsze miała atak kaszlu. Powiedziano nam, że może to być astma wysiłkowa i poza regularnymi przeziębieniami i infekcjami klatki piersiowej nie było żadnych innych objawów. Przygotowywałem się do podróży z drużyną, kiedy zadzwonił do mnie Andriani i wyjaśnił, że Siena ma poważną chorobę serca i będzie wymagać operacji. Pamiętam, jak się załamałem i zastanawiałem się, dokąd stąd pójdziemy. Myślałem o najgorszym scenariuszu – pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy, było to, że możemy ją stracić – powiedział Jack, który obecnie jest trenerem Arsenalu do lat 18. 

Wojowniczka serca

Zaledwie miesiąc po diagnozie Siena przeszła udaną operację usunięcia wady w lutym 2024 roku. Siena, która ma teraz sześć lat, czuje się dobrze i nie cierpi już na duszność. Jack Wilshere przyznaje, że on i jego żoną nazywają córkę swoją wojowniczką serca. Odwaga i siła, które pokazała, były niesamowite i dlatego są z niej bardzo dumni.

fot. YouTube Sky Sports Retro
Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski