Aktualności 29 maja 2024

Michał Probierz w nietypowy sposób ogłosił kadrę na EURO

Michał Probierz w ostatnim czasie potrafi zaskoczyć. Niedawno wystąpił w talk show Kuby Wojewódzkiego w TVN-ie, a tym razem selekcjoner mający słabość do golfa przeczytał listę nazwisk powołanych na finały mistrzostw Europy podczas konferencji golfowej.

Nagle Michał Probierz zmienił wątek podczas konferencji poświęconej zupełnie innej dyscyplinie sportu niż piłka nożna i przedstawił kadrę na EURO w Niemczech:

Debiutant Kacper Urbański, który coraz śmielej sobie poczyna w rewelacji minionego sezonu Serie A – Bolonii czy mający spore doświadczenie w kadrze napastnik Juventusu Arkadiusz Milik, który w tym roku nie grał w kadrze Michała Probierza, są wśród 29 piłkarzy powołanych do reprezentacji Polski na czerwcowe zgrupowanie przed mistrzostwami Europy. Z drużyny narodowej tym razem wypadł Matty Cash, który ma problemy zdrowotne. Ostateczna lista ma liczyć 26 nazwisk.

Lista powołanych

Bramkarze: Marcin Bułka (Nicea), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus) i Oliwier Zych (Puszcza Niepołomice) jako dodatkowy bramkarz

Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton), Bartosz Bereszyński (Empoli), Paweł Bochniewicz (Heerenveen), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Jakub Kiwior (Arsenal), Tymoteusz Puchacz (Kaiserslautern), Bartosz Salamon (Lech Poznań), Sebastian Walukiewicz (Empoli)

Pomocnicy: Przemysław Frankowski (Lens), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Jakub Moder (Brighton), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad), Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok), Michał Skóraś (Club Brugge), Bartosz Slisz (Atlanta United), Damian Szymański (AEK Ateny), Sebastian Szymański (Fenerbahce), Kacper Urbański (Bologna), Nicola Zalewski (Roma), Piotr Zieliński (Napoli)

Napastnicy: Adam Buksa (Antalyaspor), Robert Lewandowski (Barcelona), Arkadiusz Milik (Juventus), Krzysztof Piątek (Basaksehir), Karol Świderski (Hellas Werona)

Zdania są podzielone co do formy ogłoszenia powołanych

W mediach społecznościowych wywiązała się ciekawa wymiana zdań jeśli chodzi o środowisko dziennikarskie.
Ciekawe, czy sponsorzy, którzy ładują gruby pitos, nie widzą w tym nic złego, żeby ogłaszać takie rzeczy na tle ich logotypów. Pomijam już kwestię kreatywności. Plus – to jest oficjalna wiadomość? Jako kto Probierz występuje? Jako prywatny golfista? Czy selekcjoner?” – pyta retorycznie w serwisie X Piotr Żelazny, dziennikarz Viaplay.
Jan Mazurek z Weszło uważa, że Probierz ma luz i pochwala takie zachowanie:
Nie widzę w tym nic złego. Cholernie toksyczna stała się ta reprezentacja przez psuedoformalne, napompowane ściankami ze sponsorami konferencje prezesów PZPN, Brzęczka, Michniewicza, Santosa. Probierz przebija baloniki, zamiast na siłę pompować. Ma swój styl – normalny„.
Relacjonujący mecze Premier League dla Viaplay Jakub Krupa także jest bardzo krytyczny wobec działań Probierza:
Po prostu czytam to, co pisze Jan Mazurek i nie wierzę oczom. Nie no, spoko, typ złamał dziesiątki kontraktów sponsorskich, zero build-upu, zero wyczekiwania, po prostu zrobił sobie prywatę, bo fajny turniej i wszystko spoko, o co w ogóle chodzi, tak bez nadęcia„.
Michał Okoński (Tygodnik Powszechny i Viaplay): „Cośmy się pośmiali, tośmy się pośmiali, ale teraz serio. Przecież ta reprezentacja i ten związek mają sponsorów i partnerów. A tymczasem selekcjoner ogłasza powołania na tle logo jakiegoś turnieju i pola golfowego, niebędącego – jak rozumiem – na liście sponsorów i partnerów PZPN, robiąc mu przy tym gigantyczną promocję. Tu nie chodzi tylko o niewykorzystaną szansę na zbudowanie pięknej opowieści, angażującego emocje filmu, kreacji na wzór tej niemieckiej czy choćby szkockiej: chodzi o interesy, pieniądze, umowy, narażanie pracodawcy na wymierne straty„.

Pasjonat golfa

Michał Probierz jest znany z zamiłowania do golfa. Swego czasu na kanale Prawda Futbolu znawca tego sportu Andrzej Person odnosił się do umiejętności selekcjonera reprezentacji Polski w piłce nożnej. Probierz uczestniczył już np. w turnieju charytatywnym zorganizowanym przez Jerzego Dudka. Wcześniej korzystał też z pól golfowych w Turcji.
fot. Jakub Kłyszejko