Aktualności 16 maja 2024

Niemcy pomysłowo prezentują kadrę na EURO

Reprezentacja Niemiec ma duże aspiracje przed startem EURO 2024 u siebie w kraju. Nasi zachodni sąsiedzi chcą, by cały naród zjednoczył się wokół kadry. Może o tym świadczyć naprawdę oryginalna prezentacja składu na finały mistrzostw Europy, w której wystąpili ludzie spoza świata futbolu. Ci, którzy preferują tradycyjne metody, musieli być bardzo zaskoczeni.

Wyjątkowość ogłaszania składu Niemiec na EURO polega na podawaniu nazwisk piłkarzy pojedynczo. Kolorytu dodaje fakt, że te komunikaty były wydawane z różnych miejsc i poprzez zróżnicowane środki przekazu. Niemiecka federacja zastosowała niesztampowy chwyt marketingowy. Kilka dni przed ogłoszeniem pełnej kadry pojawiały się stopniowo informacje o kolejnych powołaniach.

Medialne informacje

Na pierwszy ogień poszedł obrońca BVB Nico Schlotterbeck. W wieczornym programie informacyjnym „Tageschau” na antenie ARD został wyemitowany materiał na jego temat. Stacja RTL zakomunikowała, że powołanie dostał Aleksandar Pavlović (rewelacja z Bayernu, gracz, który ma przed sobą debiut w reprezentacji). Z mediów można było dowiedzieć się też o tym, że w kadrze został uwzględniony napastnik Niclas Füllkrug. Informację podała bowiem stacja radiowa NRW.

Rola prowadzącego „Milionerów”

Gracz Brighton Pascal Gross został przedstawiony przez prowadzącego niemiecką wersję teleturnieju „Milionerzy”. Jeden z liderów drugiej linii Bayeru Leverkusen Robert Andrich mógł usłyszeć o powołaniu od… braci Kroos, którzy to ujawnili w swoim podcaście.

Deniz Undav poczuł się członkiem kadry, gdy dotarły do niego wieści z salonu tatuażu.

Maximilian Mittelstädt poznał decyzję Juliana Nagelsmana za sprawą wokalisty Petera Schillinga. Antonio Rüdiger, lider obrony Realu Madryt w tym sezonie i skała w niemieckiej defensywie, to zawodnik, który musiał dostać powołanie.

Właściciel kebaba ogłosił powołanie

Ale kto mógł przypuszczać, że powiadomi o tym właściciel budki z kebabem… Thomas Müller to niezwykle barwna postać. On akurat zaprezentował siebie sam. Lotnisko było miejscem, na którym ogłoszono, że w kadrze znajdzie się także David Raum.

Podczas koncertu o powołaniu usłyszał także Florian Wirtz, jeden z największych talentów nie tylko w Niemczech, ale szerzej w całej Europie.

Kobieta-dekarz i starsza pani

Manuel Neuer był pewniakiem. O nim mówiła kobieta wykonującą zawód dekarza.

Jonathan Tah znalazł się na urodzinowym torcie seniorki. Taki prezent zrobiono kobiecie w podeszłym wieku.

Ważne przesłanie

To warte odnotowania, że prezentacja składu na EURO stała się w przypadku Niemiec czymś w rodzaju kampanii marketingowej, w której uczestniczą przedstawiciele całego społeczeństwa. Są tu przecież celebryci, influencerzy, wokaliści czy też prezenter „Milionerów”. Ludzie powszechnie znani w tym kraju. Ale szczególnie ujmujące jest to, że Niemcy pozwolili uczestniczyć w tym ogłaszaniu nazwisk także zwykłym ludziom: pani wykonującej zawód dekarza, starszej kobiecie czy właścicielowi kebaba. Zostało to wykonane z humorem i nieszablonowo.

W tym projekcie niemieckiej federacji wystąpiło swego rodzaju egalitarne podejście do sprawy. Zaakcentowano, że reprezentacja jest „własnością” całego narodu. Każdy bez względu na profesję, status społeczny czy majątkowy może się z tą drużyną identyfikować. To słuszna idea.

fot. Press Focus