03.04.2024 06:27

Sportowcy chcą rządzić. Wiele znanych nazwisk wystartuje w wyborach

Wybory samorządowe w Polsce odbędą się 7 kwietnia. Na listach poszczególnych komitetów aż roi się od byłych sportowców. Głosujący będą mogli postawić na wiele znanych nazwisk.

Udostępnij
Sportowcy chętnie startują w wyborach

Były znakomity polski siatkarz Marcin Możdżonek kandyduje na urząd prezydenta swojego rodzinnego miasta Olsztyna. Z racji tego, że do wyborów pozostało już tylko kilka dni, coraz częściej można widzieć Możdżonka wygłaszającego przed mikrofonem to, co chce zmienić w swoim ukochanym mieście. W wyborach będzie startował w „KWW M. Możdżonka – Lepszy Olsztyn”, który nie należy do żadnej z partii politycznych.

Jedną z ważniejszych rzeczy, którą były siatkarz chciałby wprowadzić w życie po objęciu urzędu prezydenta, jest odbudowa olsztyńskiej starówki. Możdżonek stwierdził na jednej ze swoich ostatnich konferencji prasowych, że: „Serce Olsztyna umiera”.

Poza byłym rozgrywającym siatkówkę w najbliższych wyborach samorządowych reprezentować będzie również jego kolega z kadry i były libero polskiej drużyny Krzysztof Ignaczak.

Jeżeli wszedłbym do polityki, to wolałbym zacząć od polityki w wydaniu lokalnym. Nie chciałbym zaczynać od parlamentarnej. To zbyt głęboka woda – powiedział w ubiegłym roku portalowi „Rzeszów News” Ignaczak namawiany wówczas do kandydowania do Senatu.

Teraz były polski libero, który karierę zakończył w 2016 roku chce zmienić i ulepszyć swoje rodzinne miasto Rzeszów. Ignaczak będzie kandydował na radnego województwa podkarpackiego.

Poza tymi kiedyś kluczowymi dla naszej reprezentacji siatkarskimi zawodnikami, swój udział w wyborach potwierdzili również tacy gracze, jak Robert Prygiel, Wojciech Żaliński, Maciej Sitek czy Mariusz Łysiak.

Polski świat piłki nożnej również ma swoich przedstawicieli walczących o lokalne władze. Wśród byłych polskich piłkarzy są takie nazwiska, jak Jacek Kiełb czy Marek Citko. Kiełb to legenda Korony Kielce, który w tym klubie spędził swoją całą seniorską karierę i jest rekordzistą pod względem liczby występów w drużynie. Po zakończeniu kariery piłkarskiej przez chwilę pełnił funkcję asystenta pierwszego trenera.

Zostając przy klubie z Kielc, również aktualny prezes Korony Łukasz Jabłoński znalazł się na listach Prawa i Sprawiedliwości jako kandydat do Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.

Citko to z kolei niegdyś uchodzący za wielki talent zawodnik, któremu w dalszym rozwoju kariery przeszkodziła poważna kontuzja. W meczu przeciwko Górnikowi Zabrze grający wówczas w Widzewie Łódź Citko niefortunne upadł i zerwał ścięgno Achillesa. Po 16-miesięcznym rozbracie z piłką nie powrócił on do swojej dawnej formy i przedwcześnie zakończył karierę. Po jej końcu Citko zaangażował się w politykę. Do najbliższych wyborów samorządowych startuje z list komitetu Prawa i Sprawiedliwości do Sejmiku Województwa Podlaskiego. Nie jest to pierwszy raz kiedy były piłkarz startuje w lokalnych wyborach. W 2018 roku również starał się dostać do lokalnego samorządu, ale nie uzyskał wówczas wystarczającego poparcia.

Marcus Da Silva, najlepszy strzelec w historii Arki Gdynia również po piłkarskiej karierze próbuje swoich sił w polityce. Brazylijczyk mający polskie obywatelstwo jest na listach Koalicji Obywatelskiej do Rady Miasta Gdynia.

Akcentem rodem z Pomorza w wyborach samorządowych, jednak tym razem z koszykarskiego parkietu jest Bartłomiej Wołoszyn, który to od 2019 roku gra w Arce Gdynia.

Koszykarz w najbliższych wyborach wystartuje po angaż w gdyńskiej radzie miasta z „KWW Samorządność

Do polityki mocniej wejść chcę również były polski bramkarz, grający m.in. w takich klubach jak w Polonii Warszawa czy duńskim Odense BK Arkadiusz Onyszko.

Dwukrotny reprezentant Polski w najbliższych wyborach samorządowych startuje z list Prawa i Sprawiedliwości do rady miejskiej Lublina. Pochodzący właśnie z tego miasta bramkarz był już wcześniej w radzie powiatu łęczyńskiego. W 2018 roku uzyskując 694 głosów w wyborach, udało się Onyszce zdobyć mandat.

Na liście kandydujących do rady miejskiej Pruszkowa jest znany z występów w angielskim Nottingham Forest były reprezentant Polski Radosław Majewski. Piłkarz, będący już u kresu swojej kariery, obecnie gra w drużynie Znicza Pruszków, czyli w klubie, w którym rozpoczął seniorską karierę. Majewski będzie startował z komitetu nienależącego do żadnej z partii politycznych, a mianowicie z „KW Mazowiecka Wspólnota Samorządowa„.

Do rady miasta Włocławek z list Nowej Lewicy kandydować będzie Szymon Szewczyk. Legendarny zawodnik Anwilu Włocławek swoją sportową karierę zakończył w grudniu 2022 w wieku 40 lat.

Koszykarskim kandydatem z list Koalicji Obywatelskiej jest Maciej Zieliński. W 2006 roku dwukrotny uczestnik mistrzostw Europy podjął z powodzeniem próbę dostania się do rady miasta Wrocław.

Wybory samorządowe nie ominą również lekkoatletów. Kończąca w tym roku, tuż po igrzyskach olimpijskich karierę sprinterka Małgorzata Hołub-Kowalik już zadeklarowała swój udział w wyborach do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.

Kolejnymi sportami, które w wyborach będą mieć swoich reprezentantów, jest pływanie czy żużel. „Politycznie” reprezentować będą Alicja Tchórz czy były rajder Antoni Bielica, który całą swoją sportową karierę „przejechał”w barwach MKS-u Śląsk Świętochłowice.

„Bić się” o władzę w Radomiu będą również zawodnicy sportów walki, czyli bokser Michał Żeromiński i zawodnik MMA Mateusz Głuch.

Z zapaśników na dostanie się do rady gminy Czerwonak liczy brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Tokio z 2021 roku Tadeusz Michalik. Zapaśnik znajduję się na listach niezależnego komitetu „KWW Wójta Marcina Wojtkowiaka”.

O lokalną władzę w Tatrach, w Zakopanem i angaż w radzie miasta nadzieję mają narciarze – Małgorzata Tlałka-Długosz i Szczepan Karpiel-Bułecka.

Tlałka-Długosz w wyborach wystartuje z komitetu Prawa i Sprawiedliwość, natomiast Karpiel-Bułecka z lokalnego KWW Przyjazne Zakopane.

Dla wielu z tych byłych sportowców wybory na poziomie lokalnym to spontaniczny krok w celu wejścia do politycznego świata. Dla niektórych być może to początek nowych wyzwań i kariery, którą mieli już wcześniej w swoich planach – kariery już nie na sportowych stadionach, a w samorządowych ławach.

 

 

Udostępnij
Jakub J

Jakub J