27.03.2024 08:52

Wyjątkowy rok dla polskiego sportu. „Ciągła komunikacja jest bardzo ważna”

Przedstawiciele sponsorów polskiego sportu podczas Kongresu Sport Biznes Polska rozmawiali o strategii komunikacyjnej podczas największych imprez 2024 roku. – Ten czas jest relatywnie krótki i musimy powalczyć o uwagę klienta. Nie jest to łatwe, bo każda marka stara się zrobić to samo – powiedział Paweł Rabantek, CMO w STS.

Eksperci rozmawiali o Euro 2024 i igrzyskach w Paryżu

EURO 2024 i Igrzyska Olimpijskie w Europie – jak zaplanować strategię lokalnej komunikacji oraz aktywacji marki w okresie międzynarodowych imprez sportowych? Tak brzmiał tytuł debaty eksperckiej podczas VII Kongresu Sport Biznes Polska. Prelegenci w trakcie panelu dyskusyjnego nie wiedzieli jeszcze, czy reprezentacja Polski awansuje na Euro 2024. Od wyniku meczu z Walią zależało wiele…

STS jest sponsorem reprezentacji Polski od dziesięciu lat. Za każdym razem definiujemy cele takiej współpracy. Najlepiej, aby można było takie cele potem zmierzyć. Chcieliśmy zbudować rozpoznawalność marki, bo żaden inny zespół nie daje tak dużych zasięgów, jak reprezentacja Polski. Drugim filarem była bezpośrednia akwizycja i pozyskiwanie klientów. Trzecia rzecz to wartości, na które warto spojrzeć. Największy zespół w kraju łączy się z największym bukmacherem i to przekłada się na wynik biznesowy – powiedział Paweł Rabantek, CMO w STS.

Z awansu biało–czerwonych szczególnie zadowolony może być partner kadry, firma Tyskie, która od lat wspiera reprezentację Polski.

Nasz biznes waży się z reprezentacją Polski. Z perspektywy marki Tyskie mamy dwa scenariusze, które się rozgrywają. Pierwszym z nich jest kibicowanie reprezentacji. To coś wyjątkowego i widzimy to po wynikach mediowych, zasięgowych i wizerunkowych. Drugim jest ogrywanie okazji sportowej, jakim będzie Euro 2024. Możemy wykorzystać atrybuty marki Tyskie, która ma bardzo mocną pozycję w świecie sportowym. Weryfikując opakowania, którymi będziemy „grać”, mamy biało-czerwone Tyskie, które jest produktem stworzonym po to, aby kibice mogli odnaleźć sportowe emocje – dodał Wojciech Szerszeń, brand manager Tyskie.

Od Euro 2016 w piłkę nożną mocno zaangażowana jest marka Hisense. Jeden z liderów sprzedaży telewizorów w Polsce po sukcesie kadry zamierza wzmocnić komunikację w naszym kraju.

W naszym DNA marketing sportowy jest od kilkunastu lat. Jesteśmy zadowoleni z efektów. Jesteśmy marką globalną i możliwości działań lokalnych bywają różne. Piłka nożna jest ponad podziałami. Zaufały nam FIFA czy UEFA, chcemy aby przy okazji Euro 2024 zrobili to też Polacy. Jesteśmy globalnym numerem dwa, mamy ze sobą też marki Toshiba czy Sharp. Promujemy coś więcej, niż telewizory. Naszym klientom chcemy pokazać pasję. Zależy nam, aby być blisko konsumenta, niezależnie od danego eventu sportowego – przyznała Karolina Kłopotowska, deputy general manager w Gorenje Group.

Firma 4F od lat wspiera polski sport. Ambasadorem odzieżowego giganta jest Robert Lewandowski, a 4F mocno angażuje się we współprace z komitetami olimpijskimi. Stąd też nie może dziwić, że sportowym punktem kulminacyjnym 2024 roku są igrzyska olimpijskie w Paryżu.

4F w świecie profesjonalnego sportu jest obecny od 17 lat. Teraz pokazujemy kolekcję treningową, do kampanii którego zostali zaproszeni polscy lekkoatleci. Stawiamy na sport i komunikujemy się z klientem poprzez sport. Pokazują to badania, ale też wartości, jakie zbudowaliśmy przez wiele lat. Od Vancouver działamy przy igrzyskach olimpijskich. Podając skalę naszych działań, to na dwóch ostatnich edycjach IO byliśmy łącznie z dziewięcioma komitetami olimpijskimi. Za każdym razem stawiało nas to w TOP3 partnerów technicznych. Ekspozycja marki była bardzo duża – wspomniał Michał Czechowicz, teamwear and sport marketing director w 4F.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing