14.03.2024 11:54

„Jaka przyszłość czeka zawodowe ligi?” Panel dyskusyjny z Marcinem Animuckim i Łukaszem Koszarkiem

Marcin Animucki i Łukasz Koszarek byli kolejnymi gośćmi panelu dyskusyjnego organizowanego przez "SportMarketing.pl" we współpracy z ORLEN i Stowarzyszeniem Sport Biznes Polska. Prezesi PKO BP Ekstraklasy i Orlen Basket Ligi opowiedzieli o bieżących działaniach, marketingowych planach oraz miejscu, w jakim na tle Europy znajdują się czołowe polskie ligi sportowe. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że prezes Animucki w przeszłości... sędziował mecze prezesowi Koszarkowi.

Udostępnij
Marcin Animucki i Łukasz Koszarek

Może nie wszyscy kibice to wiedzą, ale obecny prezes piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy pracę w sporcie rozpoczynał od… koszykówki. Marcin Animucki był sędzią i już tam spotkał się z legendą ligowych parkietów Łukaszem Koszarkiem.

Pamiętam pierwszy raz spotkaliśmy się, jak byliśmy jeszcze nastolatkami. Pojechałem na mecz do Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Sędziowałem tam całkiem niezłe zawody. Patrzę, jest taki mocno rozwojowy gość i muszę powiedzieć, najinteligentniejszy na boisku. Chciał mnie lekko wyprowadzić w pole, wydarzyła się fajna sytuacja. Starał się wykorzystać swoją inteligencję, zawsze starał się przeciągnąć na swoją stronę. Mam bardzo przyjemne wspomnienia. Potem spotkaliśmy się w pierwszej lidze, Ekstraklasie i na wręczaniu medali. To bardzo przyjemny powrót, teraz już w garniturach – powiedział Marcin Animucki.

Też pamiętam ten mecz. Mamy wspomnienia z czasów boiskowych. Ze starszą generacją sędziów miałem znacznie lepszy kontakt, niż z tą młodszą. Można było z nimi rozmawiać i potrafili żartem, mocniejszym słowem zamknąć dyskusję. Dzisiaj sędziowie są trochę mniej wrażliwi. Czasami pewne rzeczy przejmują jako atak personalny, ale zawsze była to „zabawa”, kto kogo wyprowadzi z równowagi. Relacje sędzia–zawodnik zawsze powinny być, bo taki jest sport. Muszę przyznać, że pierwszą osobą nie z koszykówki, która pogratulowała mi nowej funkcji, był prezes Marcin. Na pierwsze spotkanie pojechałem do niego. Chciałem poczerpać wiedzy od osoby, która zjadła na tym zęby – dodał Łukasz Koszarek.

Piłkarska PKO BP Ekstraklasa znajduje się w najlepszym momencie od lat. Regularnie chwali się kolejnymi rekordami frekwencji oraz coraz większym zainteresowaniem. Kibice chętnie zjawiają się na ligowych obiektach i być może pod tym względem nasza liga niedługo znajdzie się w europejskim TOP10.

OBEJRZYJ PANEL DYSKUSYJNY SPORTMARKETING.PL:

Pamiętam, jak w 2012 roku przychodziłem do ligi. Wtedy przez cały sezon ciężko było o dwumilionową frekwencję. Dzisiaj powinno skończyć się 3,3–3,4 mln ludzi na stadionach. Praktycznie w każdej kolejce mamy ponad 100 tysięcy na trybunach. Prześcigamy dość dużą liczbę lig, które niedawno były w sferze marzeń, jak chociażby belgijską czy nawet turecką, co dla mnie jest olbrzymim powodem do zadowolenia – przyznał Animucki.

Również w koszykówce wiele zmieniło się na lepsze. Najnowsza umowa z Polsatem po wielu latach wreszcie dostarczy pieniądze do klubów ORLEN Basket Ligi. – To wielka zasługa prezesa Radosława Piesiewicza. Umowa obowiązuje od tego sezonu. Wreszcie możemy zadawać sobie pytanie, ile pieniędzy możemy przeznaczyć klubom. Wcześniej nigdy czegoś takiego nie było. Zaczęliśmy rozmawiać z klubami, jak podzielić środki. Wielką pomocą jest system, który działa w piłkarskiej Ekstraklasie. Tam działa przelicznik historyczny, są nagrody za bieżący sezon, ale też uwzględnione są inne rzeczy. Chcemy iść podobnym systemem, aby wynagradzać kluby, ale też uświadamiać, jak ważny jest marketing. Musimy pod tym względem iść jeszcze wyżej – wspomniał Koszarek.

Za rozwojem marketingowym, wizerunkowym i sponsorskim w PKO BP Ekstraklasie idzie też sportowy. – Przyszły sezon zaczniemy od 18. miejsca w Europie. Wiemy, że ważne jest dotarcie do 15. pozycji, gdzie zwiększy się liczba drużyn występujących w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. W przyszłym roku będzie już łatwiej, bo polskie kluby wystartują od pierwszej rundy. Pierwsza dziesiątka może być długoterminowym celem, jaki musimy sobie wyznaczyć. Mamy znakomitą infrastrukturę stadionową. Tu na pewno jesteśmy w TOP10, jak nie jeszcze wyżej. Czeka nas jeszcze sporo pracy przy akademiach, bo mamy sześć klubów z profesjonalnym zapleczem szkoleniowym, jak Lech, Legia, Cracovia, Jagiellonia, Pogoń, czy Zagłębie. Wiem, że Śląsk i Widzew poprawiają infrastrukturę. Teraz trzeba dołożyć więcej środków na szkolenie trenerów i dyrektorów sportowych. To osoby, które muszą być najbliżej zachodnich trendów – powiedział nam Animucki.

Ostatnio widziałem ranking, z którego wynikało, że zapukaliśmy do pierwszej dziesiątki w Europie. Tu bardzo ważną sprawą jest to, co powiedział prezes Animucki. Możemy mówić o wielu rzeczach, ale na końcu najważniejszy jest sport. Kluczowe są wyniki naszych drużyn w Europie. Po kilku latach problemów Anwil Włocławek wygrał FIBA Europe Cup. Nie jest to piłkarska Liga Mistrzów, ale można się tym pochwalić i wreszcie „wsadzić do gabloty”. Takie rzeczy powodują, że zupełnie inaczej się na nas patrzy. Wtedy znacznie łatwiej jest sprowadzić lepszych zawodników. Ludzie żyją sukcesami i transferami. To bardzo ważna część życia klubu sportowego – dodał Koszarek.

Zachęcamy do obejrzenia poprzednich odcinków naszych paneli dyskusyjnych (wystarczy kliknąć link):

Natalia Ostrowska i Michał Szolc

Sebastian Parfjanowicz, Grzegorz Kita, Artur Popko

Dawid Prokopowicz i Artur Kuszel

Udostępnij
Jakub Kłyszejko

Jakub Kłyszejko