27.02.2024 12:23

Kolejni piłkarze rozstają się z Nike

Lista zawodników, którzy w ostatnim czasie zakończyli współpracę z firmą Nike, jest coraz dłuższa. Czym jest to spowodowane i gdzie teraz odchodzą topowi piłkarze?

Kolejni piłkarze rozstają się z Nike

Duże zmiany

W ostatnim czasie między innymi piłkarze grający w najlepszej lidze świata zaczęli występować w innych korkach. Mowa tu o graczach takich klubów jak: Manchester City, Manchester United czy Chelsea. W przypadku pierwszego z klubów chodzi o reprezentanta Portugalii Diego Dalota oraz byłego piłkarza Realu Madryt Casemiro. Brazylijczyk, który całą karierę występował w butach od Nike, zaczął grać w Adidas Predator, a jego kolega z drużyny zdecydował się na korki od Pumy.

Na współpracę z nowymi sponsorami zdecydowali się także bardzo rozpoznawalni Anglicy: Harry Kane, Raheem Sterling i Jack Grealish. Wszyscy dość niespodziewanie zdecydowali się opuścić amerykańską markę, ale najbardziej zaskakujący ruch należał do kapitana reprezentacji Anglii Kane’a. Nowa dziewiątka występuje dziś w korkach Skechers. Firma ta po raz pierwszy działa na rynku piłkarskiego obuwia i zaczyna już w takiej dużej skali. Niewątpliwie głośna przeprowadzka napastnika do Bayernu Monachium tylko pomaga w promocji nowych produktów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Skechers Football (@skechersfootball)

Wspomniany wcześniej Jack Grealish z kolei tak, jak dwaj jego koledzy z City Mateo Kovacic i Manuel Akanji dołączył do Pumy. Na inny ruch zdecydował się Sterling noszący od jakiegoś czasu korki od marki New Balance, z którą współpracuje już Bukayo Saka.

Co z Nike?

Kibice piłkarscy widząc kolejne posty w mediach społecznościowych dotyczące nowych współprac ich ulubionych zawodników, są zaskoczeni. Pojawia się szereg pytań, co dzieje się z Nike? Wszystkie wydarzenia są najprawdopodobniej spowodowane ogłoszeniem Nike, gdzie amerykańska firma stwierdza, że w ciągu najbliższych trzech lat musi zaoszczędzić aż 2 miliardy dolarów w wyniku słabej sprzedaży. Widocznie teraz możemy stopniowo obserwować konsekwencje tej decyzji.

Najwięksi zostają

Mimo problemów z marką wciąż pozostają najwięksi sportowcy. Nike nie może zrezygnować ze współprac z wybitnymi koszykarzami Michaelem Jordanem oraz LeBronem Jamesem czy wielkimi piłkarzami jak Cristiano Ronaldo, Kylian Mbappe i Erlig Haaland. Ci sportowcy to twarze całej marki, więc nikogo nie dziwi fakt, że Amerykanie robią wszystko by zatrzymać ich przy sobie nawet przy oszczędnościach. Jak widać,  gwiazdy Premier League są mniej istotne w całej strategii. Sam Ronaldo według doniesień w ramach 10-letniego kontraktu zarabia 146,8 miliona funtów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Nike (@nike)

Wspomniane zmiany nie wpływają jednak znacznie na zachowania konsumentów. Eksperci twierdzą, że to jeszcze za wcześnie by stwierdzić, że marka znacznie ucierpi. Przy tak silnej pozycji na rynku Nike może dalej planować swoją strategię na najbliższe lata. Z drugiej strony po działaniach piłkarzy Premier League już teraz widzimy, że w środowisku piłkarskim wciąż dochodzi do licznych przetasowań.

Udostępnij
Jakub Kleczkowski

Jakub Kleczkowski