Korona Kielce w mediach. „Dom z papieru”, a nie tylko „banda świrów”
Kiedyś mieli wizerunek twardzieli, którzy wchodzili do Ekstraklasy razem z drzwiami. Dzisiaj podkreślają, że charakter w Świętokrzyskiem pozostał, ale pokazują kibicom nową twarz. Okazja do nowych akcji była bardzo dobra, bo w zeszłym roku Korona świętowała okrągłe urodziny.
Zespół z Kielc jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Nagrywa zabawne filmiki, bawi się skojarzeniami, przeprowadza akcje, na które nikt w polskim światku futbolowym wcześniej się nie zdobył. Zmiana rzuca się w oczy i nie wynika tylko z tego, że Korona w 2023 roku obchodziła okrągły jubileusz i pewnych rzeczy „pięćdziesięciolatkowi” nie przystoi.
Burze mózgów
– Nie odchodzimy od tego, żeby być kojarzonym jako zespół charakterny, ale chcemy trafiać też do kibiców, którzy wolą inny przekaz. Zmiana charakteru przekazu ma nam pomóc w pozyskaniu nowych kibiców z Kielc i spoza naszego miasta. Przeprowadziliśmy wśród kibiców naszego klubu badania i część rzeczy przez nas wdrożonych jest efektem udzielonych odpowiedzi, ale nie tylko. W naszym zespole mamy regularnie burze mózgów – mówi nam Rafał Kielczyk z biura prasowego Korony Kielce.
Jedna z ankiet była dość rozbudowana i nie ograniczała się tylko do odpowiedzi zamkniętych na postawione pytania, ale dawała też możliwość wpisania swoich oczekiwań.
To ma przełożenie na wzrosty w social mediach, którymi Korona pochwaliła się na przełomie roku, jednak nikt wcześniej nie robił co do tego żadnych założeń.
– Wygląda na to, że kibice są zadowoleni z naszych działań. Równamy do najlepszych, ale realnie porównujemy się z kilkoma klubami o zbliżonym potencjale i bliskich nam geograficznie jak Piast Gliwice czy Cracovia – opowiada Kielczyk.
Łagodniejszą twarz Korony widać było przy okazji Mikołajek, kiedy piłkarze odwiedzili dzieci w jednym z kieleckich szpitali. Własnoręcznie pomalowali też bombki choinkowe. Ozdoby trafią na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i już dziś można założyć, że będą się cieszyły olbrzymim powodzeniem.
💥💥💥 Ta historia wydarzy się w Kielcach! Witamy w Koronie Danny! 🟡🔴
📝 Więcej 👉 https://t.co/E5xqLVloA8 pic.twitter.com/Gx9J9BfFtg
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) January 12, 2024
Korona jak „Dom z papieru”
Podobnie było z wyjątkowymi pamiątkami, które Korona wypuściła z okazji 50-lecia klubu. Książka o historii Korony ukazała się na Mikołajki w nakładzie 500 sztuk i rozeszła się na pniu, chociaż klub nie robił klub nie robił przy tej okazji aż tak dużej akcji promocyjnej jak w przypadku bonu okolicznościowego, wypuszczonego we współpracy z Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych. W tym przypadku klub wypuścił filmik, bardzo dobrze przyjęty przez internautów i nawiązujący do głośnego serialu „Dom z papieru”.
– Pomysł nasuwał się sam i powstał na jednej z burz mózgów. Mieliśmy pewne obawy, jak odbierze taki koncept Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych, bo przecież fabuła serialu dotyczy napadu na taką instytucję, ale zaufali nam i dali wolną rękę, a także pomagali przy produkcji – wspomniał Kielczyk.
Sam pomysł stworzenia bonu, który mogliby kupić kibice, też był bardzo ciekawy i nowatorski. – Zaproponował nam to jeden z pracowników PWPW, pochodzący z Kielc. Wiedział, że żaden polski klub jeszcze tego nie próbował i chciał, żeby to Korona była pierwsza. Proces produkcji był dość długi, trwał wiele tygodni, ale na szczęście zdążyliśmy jeszcze w 2023 roku. Kibice mogli dostać piękne prezenty na Boże Narodzenie – mówił nasz rozmówca.
Na mecz do kina
Ostatnie tygodnie przyniosły jeszcze jedną ciekawą inicjatywę Korony Kielce, w tym przypadku we współpracy z Canal+ oraz siecią kin Helios.
– Z tą propozycją wyszedł Canal+, który chciał zorganizować pokaz kinowy. Byliśmy pierwszym klubem, do którego się odezwali. Sami byli ciekawi, jakim zainteresowaniem może się cieszyć taka inicjatywa. Tak się ułożyło, że graliśmy akurat z Rakowem, a nasi kibice nie mogli pojechać na mecz do Częstochowy. Frekwencja była bardzo dobra, na sali było około 300 osób. Samo spotkanie było bardzo emocjonujące, a atmosfera przypominała tę stadionową – dodał Kielczyk.
Korona nie przestaje się bawić. Ponieważ do drużyny dołączył Danny Trejo, to prezentacja odbyła się do dźwięków muzyki z „Desperado”, a grafika nawiązywała do filmu, w którym zagrał znany aktor o tym samym imieniu i nazwisku, i zebrała dużo polubień oraz udostępnień. Teraz tylko dobrą formę z mediów społecznościowych trzeba przełożyć na boisko.