Mecz gwiazd NBA w nowej odsłonie
Odświeżona, zupełnie nowa odsłona meczu gwiazd w NBA wzbudziła spore zainteresowanie kibiców. Do rywalizacji przystąpiły cztery drużyny, a wygrywała ta, która jako pierwsza uzyskała 40 punktów.

Weekend w San Francisco wystartował sobotnim Rising Stars Challenge, w niedzielę oglądaliśmy konkurs wsadów, rzutów za trzy i umiejętności, natomiast w nocy z niedzieli na poniedziałek odbył się Mecz Gwiazd, choć w zasadzie Turniej Gwiazd. To był gwóźdź programu.
Kiedyś gwiazdy NBA, a dziś eksperci z TNT, czyli Shaquille O’Neal, Charles Barkley i Kenny Smith dokonywali wyborów z grona 24 graczy, by stworzyć trzy ośmioosobowe ekipy. Do nich dołączył jeszcze zwycięzca piątkowego turnieju Wschodzących Gwiazd, czyli „Team Candace”. To nazwa stanowiąca hołd dla Candace Parker, dwukrotnej mistrzyni WNBA (2016 i 2021) oraz dwukrotnej złotej medalistki olimpijskiej (2008 i 2012).
Plejada gwiazd
Widzowie mogli podziwiać takie gwiazdy jak Curry, Durant, Antetokounmpo, Jokić, Gilgeous-Alexander), Brunson, Edwards, Garland czy młodych gniewnych z Rising Stars Challenge.
Ten nowy format, który został wdrożony przy okazji 74. meczu gwiazd NBA, rozgrywanego w San Francisco w Kalifornii (USA), okazał się szczęśliwy dla drużyny Shaquille’a O’Neala. W finale wygrała bowiem z zespołem Charlesa Barkleya 41:25. Miano gracza meczu (MVP) otrzymał Stephen Curry z Golden State Warriors. Nowy format był konieczny, ponieważ w ostatnich latach kibice skarżyli się na brak taktyki i absurdalnie wysokie wyniki w meczach gwiazd.
Trampoliny na parkiecie
Jak już wspomnieliśmy, podczas tej imprezy tradycyjnie byliśmy też świadkami konkursu wsadów czy rzutów za trzy punkty. Co warto podkreślić? Przy pokazie wsadów wykorzystano trampoliny. Jakby tego było, po parkiecie przemieszczały się także roboty. Przed finałem widzowie mogli posłuchać trochę muzyki, bo wystąpili amerykański raper Too Short i grupa wokalna En Vogue.
Świetnie bawił się m.in. Victor Wembanyama.
Atrakcje dla fanów
Widzowie w trakcie imprezy mogli zobaczyć występy muzyczno-artystyczne i wziąć udział w zabawie. Jeden z wylosowanych fanów miał szansę, by wygrać 100 tysięcy dolarów. Aby tak się stało, konieczne było pokonanie Damiana Lillarda w wyzwaniu rzutów z dystansu. Młody Jaren osiągnął ten cel, wprawiając w zachwyt innych kibiców.
Za organizację tego konkursu odpowiadał popularny amerykański influencer, który robi furorę na platformie YouTube – MrBeast. Za rok mecz gwiazd będzie miał miejsce w Los Angeles. Jeszcze nie ustalono, w jakim odbędzie się formacie.
