Cechy wspólne szachów i biznesu. „Zawsze należy walczyć do końca”
Podczas pierwszego zjazdu Legia Sport Business Programme szachowe tajniki przybliżył Michał Kanarkiewicz. Konsultant biznesowy i szachista opowiedział o tym, jak ta dyscyplina sportu może wpłynąć na relacje biznesowe.
– Szachy nie są sportem niszowym, jak może wydawać się części osób. To sport globalny, znajduje się w TOP5 na świecie. Duży wpływ na popularność szachów miał serial „Gambit Królowej” – mówił Kanarkiewicz.
Szachy rozwijają myślenie strategiczne, planowanie scenariuszowe, ponieważ szachiści myślą na trzy kroki do przodu. Jest to bardzo pomocne w codziennym życiu. Pomagają również w podejmowaniu decyzji pod wpływem czasu.
Prelegent podał przykład Steve’a Jobsa i przytoczył powiedzenie, że „nie zawsze klient ma rację, bo ponieważ czasem nie wie, czego chce”. W przypadku myślenia strategicznego u polskich klubów piłkarskich, wymieniona została właśnie Legia Warszawa. Przy samym myśleniu trzeba brać pod uwagę rozumienie sytuacji i rozwiązywanie problemów, planowanie i wyznaczanie celów oraz działanie i implementację strategii.
Zarówno w sporcie, jak i biznesie wdrożone powinno być planowanie scenariuszowe. Padł przykład meczu Kanarkiewicza z legendarnym Anatolijem Karpowem. Prelegent wspomniał, że miał przygotowanych kilka planów na pojedynek z szachmistrzem. Już po kilku ruchach plan A i B nie mógł zostać wdrożony w życie. Szachista zdołał przejść do kolejnej opcji i ostatecznie cieszył się z remisu.
Obalił też mit „refleksu szachisty”. W mowie potocznej tym terminem określa się osoby ze słabym refleksem, flegmatyczne, niemrawe. Jest to spowodowane błędnym wyobrażeniem o tym, jak wygląda gra w szachy. Kanarkiewicz wspomniał, że w szachach jest… zupełnie na odwrót.
Dodał też, że w szachach, tak jak i życiu oraz innych dyscyplinach sportu, zawsze należy walczyć do końca. W partii czasami przychodzi jeden moment, kiedy to można odwrócić wynik.
Portal „SportMarketing.pl” jest patronem medialnym Legia Sport Business Programme.
