Ekstraklasa SA chce zmian na gorsze
Kilka dni temu miało miejsce posiedzenie Stałej Grupy Eksperckiej działającej przy Radzie Bezpieczeństwa Imprez Sportowych. Dyrektor Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A., Marcin Stefański zaprezentował na nim propozycje zmian w ważnej ustawie.
Mowa o ustawie z dnia 20 marca 2009 roku o bezpieczeństwie imprez masowych. Postulaty dotyczą m. in. wprowadzenia możliwości ograniczonego użycia pirotechniki na stadionach zmian w zasadach kwalifikowania imprez masowych jako imprezy podwyższonego ryzyka czy zniesienia obowiązku legitymowania się licencją pracownika ochrony fizycznej przez członków służby porządkowej.
Więcej wolności, mniej bezpieczeństwa
Większość postulatów odnosi się do kwestii zminimalizowania ograniczeń w stosunku do uczestników imprez masowych, co w konsekwencji mogłoby przyczynić się do wzrostu frekwencji, szczególnie na meczach piłki nożnej. Zniesienie obowiązku legitymowania się licencją POF przez członków służb porządkowych wzbudza jednak sporo kontrowersji i spowodować może, że imprezy masowe nie będą dostatecznie bezpieczne.
Nowe regulacje?
W dobie deregulacji wydaje się to rzeczą zupełnie normalną i można by pomyśleć, że chodzi zaledwie o kosmetyczną zmianę w ustawie, tzn. zmianę obowiązku posiadania licencji POF na rzecz wpisu na listę kwalifikowanych POF, kiedy deregulacja wejdzie już w życie. Problem w tym, że postulat ten jest niesprecyzowany i wygląda na to, że uprawnienia członków służb porządkowych będą regulowane w zupełnie inny sposób.
Pytania bez odpowiedzi…
Zatem istnieje zagrożenie, że wymagania wobec członków służb porządkowych okrojone zostaną do zupełnego minimum czyli tylko do obowiązku ukończenia kilkugodzinnego szkolenia w zakresie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Każdy kto ukończył takie szkolenie, wie, jak ono wygląda i wie, że jest to dokładnie takie samo szkolenie, jak dla członków służb informacyjnych. Pytanie co lub kto w takim razie decydować będzie o kwalifikacji członków służby porządkowej, którzy mają o wiele bardziej władcze kompetencje w stosunku do uczestników imprezy masowej niż członkowie służby informacyjnej?
Spadnie jakość
Wyszkolenie i jakość służb mogą zdecydowanie się obniżyć chociażby dlatego, że członkowie służby porządkowej nie będą musieli być już jednocześnie licencjonowanymi pracownikami ochrony fizycznej. Dla nieświadomych dodam, że aby zostać takim licencjonowanym pracownikiem ochrony należy najpierw m. in. odbyć kilkumiesięczny kurs lub być absolwentem szkoły kształcącej w zawodzie technik ochrony fizycznej, posiadać orzeczenie lekarskie o zdolności fizycznej i psychicznej do wykonywania zawodu oraz nieposzlakowaną opinię i z wynikiem pozytywnym zaliczyć egzaminy w Komendzie Wojewódzkiej Policji właściwej ze względu na miejsce zamieszkania. Na taki egzamin składają się: sprawdzian wiedzy (pisemny oraz ustny), sprawdzian z samoobrony i technik interwencyjnych oraz sprawdzian z wyszkolenia strzeleckiego (teoretyczny i praktyczny). Egzamin nie jest łatwo zdać, bo już na pierwszym etapie odpada niejednokrotnie nawet do 50% osób do niego przystępujących.
Jeszcze więcej partactwa?
Usunięcie licencji POF może spowodować również przedostanie się do branży osób niekompetentnych i zupełnie się do tego nienadających, a tym samym nadużywających swoich kompetencji. Całkiem możliwe, iż przedstawiciele Ekstraklasy S.A. wyszli z założenia, że skoro wyszkolenie ogółu służb jest na niskim poziomie, to zniesienie dodatkowych wymagań znacząco nie wpłynie na bezpieczeństwo imprez masowych. Możliwe również, że związane jest to z trudnościami organizacji zabezpieczenia wielkoformatowych imprez sportowych podwyższonego ryzyka takich jak mecze Lecha z Legią czy Lecha z Wisłą.
Jest źle i będzie gorzej
Na własny użytek zrealizowałem badania, na grupie 150 stewardów stadionowych (w zdecydowanej większości członków służby informacyjnej), mające na celu zweryfikować faktyczny stan wiedzy i przygotowania służb do działań na rzecz bezpieczeństwa i porządku publicznego w trakcie imprezy masowej. Oczywiście w badaniach uwzględniłem zakres programu szkoleniowego "Stewarding – najwyższa jakość organizacji imprez", który w zasadzie oprócz modułu poświęconego obsłudze klienta nie różni się niczym innym od standardowych szkoleń dla członków służb porządkowych i informacyjnych. Badania wypadły słabo, o ile nie fatalnie. Toteż nasuwa mi się pytanie: co poprzez postulat o zniesieniu wymogu legitymowania się licencją POF przez członków służby porządkowej chcą osiągnąć władni Ekstraklasy S.A.?
Bartosz Grduszak