Widzew fenomenem na skalę Europy! „Moc tkwi w społeczności, ale też w działaniach klubu”
Widzew chce piąć się coraz wyżej w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Tradycyjnie już bowiem łodzianie mogą liczyć na ogromne wsparcie swoich kibiców, którzy ponownie wykupili wszystkie ponad 15,5 tysiąca dostępnych karnetów. – Można śmiało założyć, że gdyby Widzew miał dwa razy większy stadion to nie byłoby problemów, żeby wypełnić trybuny oraz loże. Klub robi bardzo dużo, żeby przyciągnąć nie tylko kibiców, ale także sponsorów – podkreślił w rozmowie ze Sportmarketing.pl, Tomasz Flakowski, dyrektor ds. marketingu w Widzewie.
Adrian Janiuk, Sportmarketing.pl: – Widzew Łódź jest niewątpliwie fenomenem na skalę europejską. W Łodzi trwa wręcz walka o karnety, gdyż świadczy o tym wyprzedany cały stadion jeszcze przed startem sezonu. To już kolejny sezon z rzędu, gdy fani garną się na trybuny. Jak zachęcić kibiców, żeby tak licznie pojawiali się na stadionie?
Tomasz Flakowski, dyrektor ds. marketingu w Widzewie: – Fenomen Widzewa przede wszystkim zdecydowanie tkwi w jego społeczności. Klub ma prawie 115 lat i w swojej bogatej historii miał okresy gry na bardzo poważnym poziomie. Kibice pamiętają wielki Widzew sprzed lat, gdzie klub zdobywał liczne trofea, ale też wszyscy mają świadomość, że zespół grał także w rozgrywkach w niższych ligach. Wsparcie fanów było jednak wtedy również nieocenione. Każdy Widzewiak zdaje sobie sprawę, że proces budowy klubu nadal trwa, ale wszyscy dokładają swoją cegiełkę do tego, żeby drużyna wróciła na należne jej miejsce. Tym miejscem jest bycie w ścisłej czołówce PKO BP Ekstraklasy. Wszyscy w klubie mamy jednak świadomość, że jeszcze dużo pracy przed nami, żeby tak się stało.
– Aż szkoda, że stadion Widzewa ma „tylko” 18 tysięcy miejsc…
– Stadion jest zdecydowanie za mały! Jest to rzecz jasna fenomen nie tylko na skalę kraju, ale i Europy, że nasz obiekt jest zapełniony na każdym spotkaniu do ostatniego miejsca. Opierając się na badaniach rynku wewnętrznego przed budową stadionu, nie zostało odpowiednio oszacowane jakie będzie zapotrzebowanie. Stadion był budowany, gdy Widzew grał wówczas w IV lidze. Gdy stadion został oddany do użytku, zapełnił się już podczas meczów w III lidze. Po kolejnych awansach frekwencja była podtrzymywana, ale gdyby stadion był większy, stale by ona rosła.
– Należy pamiętać, że Widzew ma duże grono kibiców również poza Łodzią.
– Otóż to, społeczność jest ogromna i jest ogólnopolska. 50-60 procent kibiców, którzy zasiadają na trybunach pochodzi z samej Łodzi, natomiast reszta to fani z województwa łódzkiego lub spoza niego. Zdarzają się także miłośnicy klubu, którzy na mecze Widzewa przylatują z zagranicy. Fenomen klubu tkwi w kibicach, a my jako działacze i pracownicy klubu robimy wszystko, żeby podtrzymywać ten żar, a także rozgrzewać w miarę możliwości na nowo.
Razem z @MacronSports prezentujemy #TwojeBarwy na sezon 2024/25 🇦🇹
Przed Wami domowe i wyjazdowe koszulki meczowe wykończone detalami nawiązującymi do historii Klubu.
🛒 https://t.co/XYi0HHG5yX pic.twitter.com/OGvPp4J9Op
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) July 17, 2024
– Mitycznych kolejek już zapewne pod stadionem nie ma, ale serwery klubowe nie mają zapewne lekko, jeśli chodzi o sprzedaż biletów.
– Dumą Widzewa jest to, że bardzo duża liczba kibiców przedłuża karnety na kolejny sezon. W pierwszej fazie kibice mają możliwość przedłużyć karnet z zachowaniem miejsca. W drugiej fazie mogą przedłużyć karnet ze zmianą miejsca, a dopiero potem są kolejne etapy, gdzie na samym końcu jest otwarta sprzedaż. W niej można kupić karnet, ale tak naprawdę rotacja wśród karnetowiczów jest niewielka – około 300 w tym roku. Należy podkreślić również, że karnetowicze mają możliwość zwalniania miejsc przez co dają sposobność kibicom, którzy nie mają karnetów, żeby wskoczyli na zwolnione miejsce. My jako klub dodatkowo zarabiamy na tym, a karnetowicze rzecz jasna mają w związku z tym różne benefity. W ten sposób dodatkowo wspierają klub, ponieważ Widzew dwukrotnie na tym zarabia, jeśli dany karnetowicz nie może pojawić się na meczu. Świadomość wśród ludzi jest bardzo duża. 16 tysięcy sprzedanych karnetów jest wielkim powodem do dumy.
– Ile zatem stadion Widzewa powinien liczyć miejsc?
– Jestem zdania, że 25 tysięcy karnetów zostałoby sprzedanych bez problemu. 18-tysięcznik jest zapełniany w każdym spotkaniu. Trzeba pamiętać, że niecałe tysiąc miejsc jest przeznaczone dla kibiców gości. Jeżeli wiemy, że oni się nie zjawią, wówczas przekazujemy bilety organizując akcję „Młodzi serca Łodzi” i zapraszamy najmłodszych kibiców na mecz. Do tego są strefy buforowe, które nas ograniczają, ponieważ są dość spore. Na te miejsca nie mogliśmy sprzedawać karnetów. Dwanaście z siedemnastu meczów domowych są podwyższonego ryzyka i to także wtedy mocno nas ogranicza.
Prezentacja Widzewa @RTS_Widzew_Lodz pic.twitter.com/8DshCe0zMR
— Patryk Zarzycki (@patryk_zarzycko) July 17, 2024
– Nie tylko kibice licznie wspierają klub, ale również sponsorzy chętnie to robią. Chociażby Zakłady Bukmacherskie STS pozostały na dłużej. To także świadczy o tym, że klub zmierza w bardzo dobrym kierunku.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z naszymi sponsorami. Dają nam nie tylko środki finansowe, ale też energię i dodatkowe możliwości do działania oraz rozwoju. Jeśli chodzi o działkę sponsorską i pion biznesowy odpowiedzialność spoczywa na dyrektorze Łukaszu Koleckim. To właśnie on wraz z zarządem prowadzi rozmowy ze sponsorami. Wykonuje ogrom pracy.
– Która przynosi efekty.
– Bez wątpienia! Podam przykład – wszystkie loże biznesowe są wykupione i mamy sporą kolejkę do tego, żeby ktoś mógł do niej dołączyć. Stale podwyższamy ceny, ponieważ świadczenia rosną, ale nikogo to nie zniechęca. Zainteresowanie wykupieniem loży biznesowej na stadionie Widzewa jest bardzo duże. Dzięki temu zwiększamy przychody w tym zakresie.
– Do tego Widzew ma klub „1910”, który także ma liczne grono.
– Zgadza się. Wielu chce do niego dołączyć, a kolejka jest naprawdę duża. Niestety są pewne limity, ale można śmiało założyć, że gdyby Widzew miał dwa razy większy stadion to nie byłoby problemów, żeby wypełnić trybuny oraz loże. Klub robi bardzo dużo, żeby przyciągnąć nie tylko kibiców, ale także sponsorów. Kierujemy wiele akcji do ludzi – każdego tygodnia realizujemy akcję „Widzew on tour”, odwiedzamy tysiące dzieciaków w szkołach, gdzie organizujemy akcje prospołeczne. Ponadto udzielamy się charytatywnie, m.in. robiąc zbiórki za co zostaliśmy nagrodzeni jako najlepszy klub w Polsce pod tym kątem. Sponsorzy również na to zwracają uwagę. Widzew to nie tylko mecze w PKO BP Ekstraklasie, ale też robimy ekspozycję na całą społeczność wokół klubu, która liczy kilkaset kibiców w kraju i poza jego granicami. Moc Widzewa tkwi w społeczności, ale również w działaniach klubu.
fot. Pressfocus.pl