Ekspert zabrał głos po odejściu z Canal+ Sport. „Napiszę o tym książkę”
Na początku roku redakcję Canal+ Sport opuścił żużlowy ekspert Mirosław Jabłoński, który przez lata pracował w tej stacji. Były żużlowiec po raz pierwszy opowiedział o powodach odejścia.
„Zaczęło się… no właśnie dawno temu, chyba w 2012 roku na pewno w Częstochowie, a skończyło niespodziewanie meczem w Rybniku zeszłego roku. Z tego miejsca chciałbym bardzo, bardzo ale to bardzo podziękować całemu CANAL+ SPEEDWAY za przygodę życia !!! Była to dla mnie ogromna przyjemność i czysta satysfakcja móc pracować w Canal+ i współtworzyć nasz kochany żużel!!! Tyle lat pięknej współpracy – wyjazdów, transmisji, poznanych ludzi – wyrazić i opisać słowami jest bardzo trudno dlatego może kiedyś napiszę o tym książkę” – napisał Mirosław Jabłoński na Facebooku.
W ostatnich latach Jabłoński wyrobił sobie renomę autorytetu, jeśli chodzi o świat żużla. Jego opinie znacząco wpływały na poglądy zarówno kibiców, jak i części społeczności żużlowej. Regularnie udzielał komentarzy na temat kluczowych wydarzeń, a także często pojawiał się w programie telewizyjnym poświęconym żużlowi. Jego specjalnością był brak owijania w bawełnę, przez co stał się wyrazistym ekspertem.
„Wiem, że wielu z Was się na mnie wkurzało, że co ten Jabłoński gada, że wymyśla, obraża – uwierzcie mi nigdy nie było to uwarunkowane nazwą klubu czy nazwiskiem, zawsze jak coś lub kogoś krytykowałem to z uwagi na dobro naszego kochanego żużla, żeby coś poprawić, ulepszyć, żeby żużel oglądało się lepiej !!! I w woli sprawiedliwości, na przestrzeni tych wielu lat chyba po równo nacisnąłem na odcisk każdemu klubowi (indywidualnie osobom też) bo chyba od każdego dostałem wiadomość, że mam przepraszać za to co powiedziałem bo idą do sądu i mnie usuną z telewizji – ale zawsze porozmawialiśmy i sprawy wyjaśniliśmy” – czytamy w obszernym wpisie Jabłońskiego.
fot. Pressfocus.pl