Wędrujące prawa do transmisji, transfery dziennikarzy. Jak wyglądał polski rynek sportowych mediów w 2022 roku?
Koniec roku to idealny czas na podsumowania. Takowe nie omija także rynku mediów sportowych w naszym kraju. Sporo działo się w 2022 roku. Część praw trafiło w ręce konkurencji, nieco zmieniając obraz rynku. Jednak media to nie tylko prawa, ale także dziennikarze, którzy migrują między redakcjami. Co się wydarzyło przez ostatnich 12 miesięcy? Sprawdźcie nasze podsumowanie.
Premier League w Viaplay
Nie ma wątpliwości, że „transferem” roku, było przejęcie praw do Premier League przez Viaplay. Wiadomo było o tym już rok wcześniej, jednak nadal trudno było sobie wyobrazić rzeczywistość po tylu latach ligi angielskiej w CANAL+ Sport. To się jednak zdarzyło, a wraz z tym sporo transferów dziennikarzy.
Już na koniec maja z CANAL+ odeszli Michał Gutka, Przemysław Pełka oraz Paweł Grabowski. Było jasnym, że w niedalekiej przyszłości ten tercet zobaczymy i usłyszmy przy transmisjach Premier League w nowym domu. To jednak nie koniec. Viaplay musiało poszukać wielu dziennikarzy do komentowania nie tylko Bundesligi, ale również Premier League. Momentami do obsadzenia było kilka, kilkanaście spotkań w jednym momencie, podobnie jak sprawy wyglądają przy okazji europejskich pucharów. S
tąd na antenie tej platformy streamingowej można usłyszeć od niedawna: Adama Delimata, Marcina Borzęckiego, Michała Borkowskiego, Dawida Króla czy Dawida Szymczaka. Wielu z nich jednak jest także związanych z innymi mediami. Pierwszy z tego grona to przede wszystkim pracownik PZPN-u, gdzie jest twarzą kanału Łączy nas Piłka. Ostatni regularnie pisze na łamach Sport.pl, zaś Borkowski także współpracuje z Kanałem Sportowym. Jednak największy transfer wydarzył się tuż przed mundialową przerwa. Na początku listopada stacja ogłosiła przyjście Andrzeja Twarowskiego, czyli tak naprawdę twarzy Premier League w Polsce, jeśli chodzi o dziennikarzy.
Eleven traci Formułę 1
Zdecydowanie największym ciosem dla stacji było zakończenie nadawania Formuły 1. Wraz z ostatnim wyścigiem sezonu 2022 w Abu Zabi, zakończył się pewien okres w krótkiej historii stacji. Od wielu lat to oni byli nadawcą prestiżowego cyklu. Teraz jednak całość trafi do Viaplay.
Poza tym niewiele działo się w kontekście praw sportowych w Eleven Sports. Do stacji wrócił Puchar Niemiec oraz liga belgijska, za to stracili EFL Cup czy Championship. Umówmy się – nie są to znaczące zmiany, które wpływają jakkolwiek na rynek telewizji sportowych.
Ciekawym zabiegiem był wysłanie do Barcelony stałego korespondenta. Marcin Gazda na kilka miesięcy przeprowadził się do stolicy Katalonii. Oczywiście stało się to tuż po transferze Roberta Lewandowskiego do Barcy i ogromne wzrostu zainteresowania karierą Polaka, klubem oraz całą ligą w naszym kraju.
W żużlu spore zmiany
W tym roku doszło do kilku ciekawych zmian. Cykle Grand Prix i SEC zmieniły nadawców na polskim rynku. Zmagania o mistrzostwo świata oglądamy na antenach grupy Discovery. Głównie na platformie Player, ale polskie rundy możemy obserwować także w ogólnodostępnym kanale TTV. Z kolei walkę o tytuł najlepszego żużlowca Europy obserwujemy na antenie TVP Sport. Co ciekawe wcześniej można było je oglądać na Eurosporcie.
W kwestii transferów dziennikarzy nudy także nie było. Największe odejście jednak zanotowaliśmy na koniec sezonu, a właściwie już po nim. Marcin Majewski przestał pełnić funkcje szefa żużla w CANAL+. Jego miejsce zajął Maciej Glazik. To dość istotny ruch, bowiem to w tym momencie jedno z ważniejszych stanowisk w polskim żużlu, ze względu na skupienie praw do wszystkich polskich lig w rękach tej stacji.
Futbol Amerykański gościem od święta w telewizjach
W tym roku mogliśmy oglądać decydujący mecz o Super Bowl w TVP Sport. Czy tak będzie ponownie za kilka tygodni? Finał obecnego sezonu odbędzie się w nocy z 12 na 13 lutego 2023 roku, ale na ten moment nie pojawiły się żadne informacje na temat potencjalnego polskiego nadawcy.
Skoro jesteśmy przy futbolu amerykański, to warto dodać, że była okazja oglądać go także w krajowym wydaniu. Polsat Sport pokazywał mecze mistrza kraju – Panthers Wrocław w ramach Europejskiej Ligi FA.
nSport+ przeszło do historii
Już w lutym CANAL+ ogłosił, że w przeciągu dwóch miesięcy wygasi kanał nSport+. Tak się też stało, ale to w zasadzie była tylko zmiana szyldu. Stacji chodziło o ujednoliceniu nazw wszystkich kanałów swojej platformy. Stąd też 4 kwietnia nSport+ przemieniło się w CANAL+ Sport 5, pod którą nazwą funkcjonuje do teraz.
Weszło FM zamknięte
– Z końcem lutego – o czym cała załoga wie od początku grudnia – zmieniamy model działalności WeszłoFM. Zamiast radia będzie to docelowo – mam taką nadzieję – fabryka podcastów – napisał na początku lutego Krzysztof Stanowski. Tak się też stało i na koniec drugiego miesiąca 2022 Weszło FM zakończyło swoją działalność.
Kosmetyczne zmiany w Polsacie Sport
Polsat Sport nadal transmituje mecze I ligi i nadal robi to w wymiarze trzech spotkań na kolejkę. Do niedawna kibice drużyn, które nie były ujęte w programie stacji, pozostawało jedynie bycie na stadionie lub wykupić miesięczny pakiet na platformie Polsat BOX. Od marca tego roku można już kupować pojedyncze mecze. W ten sposób władze ligi oraz główny nadawca przeszli na formę PPV.
Polsat Sport poinformował na początku kwietnia o pozyskaniu praw do Copa Libertadores. Warto dodać, że to nie jedyne prawa związane z piłką z Ameryki Południowej w rękach tej stacji. Na kanałach Polsatu Sport można także regularnie oglądać mecze ligi brazylijskiej.
TVP Sport bardzo aktywne na rynku
Nie ma wątpliwości, że mundial w Katarze był największą imprezą, którą TVP pokazywało w 2022 roku. Jednak o tym był wiadomo od dawna. Co poza tym ciekawego wydarzyło się u publicznego nadawcy? TVP Sport pokazało w tym roku także wiele nieco mniejszych rozgrywek lub turniejów. W maju ogłosiło transmisje meczów reprezentacji Polski U17 podczas Euro w Izraelu. Chwilę później ogłosili także zakup praw do włoskiej Serie B! Ponadto można było tam zobaczyć mecze Legii Warszawa w koszykarskiej Lidze Mistrzów czy Klubowe Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej z udziałem Łomża Industria Kielce.
TVP Sport także posiadała prawa do domowych meczów Lecha Poznań podczas całej jesiennej przygody w europejskich pucharach. O ile w przypadku meczów w kwalifikacjach nie było z tym kłopotu, o tyle faza grupowa to już dobra wola platformy Viaplay, która zechciała się podzielić tymi prawami. Mowa jednak o meczach domowych, gdyż wyjazdowe TVP Sport pokazywało jedynie w formie retransmisji. W ten sposób Viaplay współpracowało na podobnych zasadach z publicznym nadawcą, jak rok temu w przypadku występów Legii w Lidze Europy.
Mocne uderzenie po Nowym Roku
Po nowym roku nie będzie czasu na nudę u publicznego nadawcy. Już 9 stycznia pierwsza transmisja z FOGO Futsal Ekstraklasy, z którą TVP Sport podpisał umowę. Ponadto stacja podjęła kolejną współpracę. Tym razem w ramach zbliżającego się mundialu w piłce ręcznej. Całość będzie można obejrzeć na platformie Viaplay. Jednak publiczny nadawca nabył sublicencje, która daje możliwość transmisji najważniejszych meczów dla Polaków. Mowa o spotkaniach reprezentacji Polski, a także fazie finałowej: półfinały oraz mecze o medale.
Pozostałe piłkarskie prawa
Sportklub to stacja, która od lat funkcjonowała w ramach dość egzotycznych, jak na polskie warunki, rozgrywek piłkarskich. O ile liga grecka to możliwość oglądania znanych drużyn i kilku Polaków. Jednak Sportklub zyskał prawa do ligi… słoweńskiej, co było sporą niespodzianką.
***
Rozgrywki polskiej II ligi także zmieniły głównego nadawcę. Co prawda TVP Sport nadal pokazuje jeden mecz z kolejki, to jednak pozostałe mecze pozostały w internetowej platformie. Tym razem nie jest nią Sportize, ale WP Pilot.
Przegląd Sportowy musi dostosować się do rynku
Rynek prasowy zmienia się dynamicznie, a raczej chyli ku upadkowi. Mocno odczuł to jedyny ogólnopolski dziennik sportowy. W zasadzie do tej pory dziennik, co z końcem 2022 roku przejdzie do historii. Przegląd Sportowy najpierw zlikwidował sobotnie wydania. Od nowego roku jednak musi pójść dalej. Wydawca zdecydował się na kolejne cięcia. Teraz „PS” będzie wychodził na papierze dwa razy w tygodniu – w poniedziałki i piątki. Tym samym traci status dziennika. To oczywiście musiało się wiązać ze sporymi zmianami, także kadrowymi. Z gazety odeszli m.in. Łukasz Grabowski czy Mateusz Janiak. Ten drugi zasilił szeregi Weszło.
Transfery dziennikarzy
Nie brakowało zmian barw, transferów, odejść i powrotów na rynku dziennikarzy sportowych. W maju Żelisław Żyżyński wrócił do redakcji CANAL+ Sport po dłuższej przerwie, związanej z wyprowadzką na Zanzibar. Od ładnych kilku miesięcy możemy usłyszeć znanego dziennikarza ponownie na antenie stacji, w której pracował w poprzednich latach. Przemysław Rudzki od sierpnia trafił do Kanału Sportowego, gdzie ma swój autorski program. Ponadto jego teksty możemy przeczytać na łamach Weszło.
To jednak wierzchołek góry lodowej. Weszło było bardzo aktywne w tym roku, jeśli chodzi o transfery. Zarówno przychodzące, jak i wychodzące. Do redakcji, w różnych formach, dołączyli m.in. Jakub Kręcidło czy Michał Trela. Z kolei odeszli Jakub Olkiewicz oraz Leszek Milewski. Ten ostatni duet zasilił serwis Goal.pl.
Sporo się działo także w kontekście serwisu newonce.sport. Ten w zasadzie przestał istnieć. Dzisiaj nie ma już oddzielnej strony, tylko wszystko trafiło pod skrzydła newonce.club. Jednak już z utratą sporej jakości w warstwie sportowej. Większość znanych twarzy albo odeszła, albo mocno zredukowała swoją działalność.