Meczów Premier League nie obejrzysz już w barze? Viaplay bez oferty dla przedsiębiorców
Puby sportowe niezmiennie cieszą się w naszym kraju sporą popularnością. Na mapie Polski lokale gastronomiczne profilowane pod kibica liczyć można w setkach. Do tego dochodzą również bary, restauracje i puby, których oferta co prawda nie jest wprost skierowana do miłośników sportowej rywalizacji, ale bez większych problemów obejrzymy tam spotkania PKO BP Ekstraklasy, angielskiej Premier League czy włoskiej Serie A. Publiczne odtwarzanie transmisji sportowych w lokalach gastronomicznych oczywiście nie sprowadza się wyłącznie do zakupu telewizorów i dekodera oraz opłacie kilkudziesięciu złotych za pakiet z odpowiednimi kanałami. Poszczególni nadawcy oferują możliwość nabycia licencji, która uprawnia do publicznego odtwarzania sygnału. Jakie warunki trzeba spełnić? Z jakimi kosztami się to wiąże? Dlaczego moment wejścia na polski rynek platformy Viaplay może się okazać czarnym dniem dla właścicieli pubów sportowych? Postanowiliśmy przyjrzeć się tej sprawie.
Niemal każdy kibic z pewnością miał okazję choć raz przebywać w lokalu gastronomicznym, w którym spożywanie posiłków czy trunków urozmaicały klientom transmisje wydarzeń sportowych. Często, to właśnie możliwość wspólnego oglądania meczów piłkarskich jest czynnikiem, który zachęca do skorzystania z usług lokalu. Puby sportowe korzystają na fakcie, że pochodzący z jednego miasta kibice konkretnego – najczęściej zagranicznego – klubu, gromadzą się, by wspólnie przeżywać sportowe emocje. Lokale gastronomiczne, które pragną zapewnić swoim klientom taką możliwość zmuszone są jednak zadbać o to, by wszystko odbywało się w sposób legalny.
Ile kosztuje licencja na odtwarzanie transmisji?
Zgodnie z polskim prawem właściciele lokali, którzy mają zamiar odtwarzać w nich transmisje wydarzeń sportowych muszą liczyć się z trzema rodzajami kosztów: opłatą abonamentową RTV, opłatą na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi oraz opłatą licencyjną na rzecz dystrybutora sygnału, czyli stacji telewizyjnej transmitującej konkretne wydarzenie.
Kwestia abonamentu RTV wygląda tak samo jak w przypadku gospodarstw domowych. Właściciel lokalu zmuszony jest wnieść opłatę za każdy odbiornik telewizyjny. W 2022 roku wynosiła ona 24.50 zł miesięcznie lub 264.60 zł płacone z góry za cały rok. W 2023 roku kwota ta wzrośnie już do 27.30 zł miesięcznie, a wpłata z wyprzedzeniem nadal będzie uprawniać odbiorców do 10-procentowej zniżki.
Opłata wnoszona na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi jest o wiele bardziej skomplikowana. Tego typu organizacji jest bowiem w Polsce wiele, a każda z nich odpowiada za oddzielny obszar i reprezentuje innego rodzaju podmioty. Konieczne może być nawet uiszczenie opłaty na rzecz kilku organizacji. Ich wysokość jest jednak trudna do oszacowania, gdyż zależy od wielkości lokalu gastronomicznego oraz wielkości miasta, w którym jest prowadzony.
Trzecią kwestią jest opłata licencyjna na rzecz nadawcy sygnału. Poszczególne stacje posiadają ofertę dla klientów biznesowych. Część z nich jawnie pisze na swoich stronach internetowych o kosztach z tym związanych, a część informuje o konieczności kontaktu w celu uzyskania dodatkowych informacji. Uzyskanie licencji na publiczne odtwarzanie nie musi być jednak sprawą prostą, co pokazuje przykład Viaplay. Zanim jednak przejdziemy do problemów, które przysporzyło właścicielom pubów sportowych wejście platformy na polski rynek, przyjrzyjmy się ofertom pozostałych nadawców.
Polsat z własną stroną i jasnymi warunkami
Własną stronę internetową, która informuje klientów biznesowych o warunkach uzyskania licencji posiada Polsat. Witryna publiczneodtwarzanie.pl pozwala właścicielom lokali gastronomicznych uzyskać konkretne dane na temat tego co należy zrobić aby otrzymać licencję, do czego będzie ona uprawniać, a także z jakimi kosztami się wiąże. Oferta Polsatu powinna być szczególnie interesująca dla osób, które chciałyby pokazywać klientom lokalu mecze Ligi Mistrzów czy spotkania Serie A.
W skład oferty Polsatu wchodzi bowiem jedenaście sportowych stacji telewizyjnych (6 kanałów podstawowych, 2 kanały premium oraz 3 kanały Eleven Sports). Wysokość opłaty abonamentowej zależy tutaj od kilku czynników, między innymi od tego czy posiadamy już odpowiedni dekoder, od długości umowy oraz powierzchni lokalu. Przyjrzyjmy się najbardziej korzystnemu wariantowi, czyli takiemu, w którym zawieramy umowę na 24 miesiące i jesteśmy w posiadaniu odpowiednich urządzeń.
Lokal do 150 metrów kwadratowych
Lokal od 151 do 500 metrów kwadratowych
Lokal powyżej 500 metrów kwadratowych
Wartym zaznaczenia jest, że do powierzchni lokalu gastronomicznego wliczany jest również ogródek lub inny obszar na zewnątrz, który jest częścią lokalu. Polsat przypomina również, że nabycie licencji nie jest równoznaczne z wniesieniem opłaty dla organizacji zarządzającej prawami autorskimi: – Klient zobowiązany jest dokonać zapłaty wynagrodzenia na rzecz podmiotów, o których mowa w zdaniu poprzednim, płatnych za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi – głosi komunikat.
Kanały Canal+ na siłowni za 100 zł
Ofertę dla klientów biznesowych przygotował również Canal+. Skierowana jest ona do hoteli i pensjonatów, klientów small business i instytucjonalnych, a także do pubów i restauracji. Nadawca nie umożliwia jednak wstępnego oszacowania kosztów takiej licencji dla lokali gastronomicznych. Zamiast tego zachęca zainteresowanych do kontaktu z działem sprzedaży B2B. Jedyne kwoty, które Canal+ podaje wprost to te, które uiścić powinni klienci small business i instytucjonalni (siłownie, kliniki, urzędy, centra handlowe).
Nadawca przypomina również o konieczności wniesienia odpowiednich opłat na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi: – CANAL+ przypomina o konieczności respektowania praw autorskich chronionych przez ZAIKS i inne instytucje. Pamiętaj, że zakup oferty CANAL+ dla biznesu nie zwalnia Cię ze zobowiązań wobec ZAIKS-u i właścicieli licencji – czytamy na stronie.
Mecze reprezentacji to spory wydatek
Puby sportowe często bardzo mocno korzystają na sukcesach reprezentacji Polski. Mecze „Biało-Czerwonych” niezmiennie cieszą się ogromnym zainteresowaniem kibiców, którzy zwłaszcza w trakcie wielkich turniejów, takich jak mistrzostwa świata czy mistrzostwa Europy chcieliby świętować sukcesy kadry w większym gronie. W tym przypadku z pomocą przychodzi TVP, które od wielu lat przygotowuje oferty skrojone pod wielkie piłkarskie imprezy.
Przykładowo, jeżeli chcemy pokazywać w naszym lokalu mecze reprezentacji Polski w Lidze Narodów zmuszeni jesteśmy uzyskać zgodę sygnałową TVP, której koszt wynosi 553.50 brutto. W pakiecie znajdują się także mecze towarzyskie kadry, lecz TVP jasno zaznacza, że pokazywanie spotkań „Biało-Czerwonych” na katarskim mundialu wymaga wniesienia oddzielnej opłaty. Póki co konkretne kwoty nie są jeszcze znane, choć nadawca zapewnia, że będą one podobne do tych, które obowiązywały podczas mistrzostw świata w 2018 roku. Wówczas klienci biznesowi mieli do wyboru trzy pakiety:
- podstawowy – kwota bazowa w wysokości 2.000 złotych za jeden ekran
- rozszerzony (sygnał satelitarny) – kwota bazowa + 1.000 złotych netto za jeden ekran
- premium (sygnał MULITCAST IP) – kwota bazowa + 2.000 netto za jeden ekran
Podobnie wyglądało to także w trakcie Euro 2020, jednak wówczas koszt pakietu premium był o tysiąc złotych droższy.
Viaplay bez oferty dla pubów i barów
W tym momencie należałoby przejść do oferty biznesowej nowego gracza na polskim rynku – Viaplay. Problem w tym, że najwyraźniej platforma takowej oferty nie posiada. Jest to szczególnie kłopotliwe dla właścicieli lokali gastronomicznych, bowiem Viaplay weszło na rynek praw sportowych z dużym rozmachem. Najpierw platforma przejęła licencję na pokazywanie Bundesligi, później nabyła prawa do Premier League (ostatecznie udzielono sublicencji Canal+), a w ostatnim czasie Viaplay przypuściło nawet atak na Święty Graal, czyli prawa do Ekstraklasy. Biorąc pod uwagę, że Premier League i Ekstraklasa to ligi, które gromadzą przed telewizorami najwięcej kibiców, przejęcie pełnych praw do tych rozgrywek przez Viaplay mogłoby być tragiczne w skutkach dla wielu pubów sportowych. Świadczy o tym przykład toruńskiego lokalu „LIGA SportClub”, który w ostatnim czasie zmuszony był zakończyć działalność. Sprawę nagłośnił w mediach społecznościowych przedsiębiorca i dziennikarz Marcin Lewicki.
W swoim poście sugeruje on, że brak oferty Viaplay dla klientów biznesowych bezpośrednio przyczynił się do zamknięcia baru. By doprecyzować tę kwestię skontaktowaliśmy się z autorem wpisu.
– Z właścicielami LIGA SportClub w Toruniu współpracowałem przez wiele lat. Przez ten czas przewinęło się tam kilka osób, które zawsze prowadziły działalność zgodnie z jego założeniami. Bar miał swoich stałych klientów i stał się znany na mapie kraju. To zawsze byli ludzie, z którymi można było się spotkać i porozmawiać. Niestety – jak wynika z moich informacji – brak jednoznacznych założeń biznesowych platformy Viaplay, utrudnił dalsze funkcjonowanie lokalu – relacjonuje Marcin Lewicki.
– Otrzymałem informację, że platforma nie ma ustandaryzowanych warunków publicznego odtwarzania transmisji sportowych. Wprawdzie infolinia Viaplay informuje, że w pakiecie standardowym można transmitować wydarzenia publicznie (koszt pakietu to 34 złote), to jednak regulamin platformy wskazuje na coś zupełnie innego. To oczywiste i normalne. Nikt nie uwierzy w to, że transmisje, na których platforma generuje zysk można pokazywać publicznie w cenie dla standardowego konsumenta – dodaje.
– Wiem, że część pubów decyduje się pokazywać transmisje publiczne na własne ryzyko. To może jednak wiązać się z potencjalnie wysoką karą. Taka sytuacja utrudnia prowadzenie lokalnego biznesu gastronomicznego i pubów sportowych, które – jak wiemy – przez okres pandemii spotkały się z wieloma trudnościami. Platformy streamingowe jak Viaplay dały ogromny powiew świeżości w transmitowaniu wydarzeń sportowych, jednak brakuje im jeszcze rozpoznania rynku i dostosowania swojej oferty właśnie do potrzeb właścicieli gastronomii. Liczę, że to się szybko zmieni i mam nadzieję, że Viaplay wyjdzie naprzeciw tym oczekiwaniom.
– Na pewno problemy z Viaplay nie pomogły w utrzymaniu LIGA SportClub przy życiu. Chciałbym jednak, aby przyszli właściciele pozostawili to miejsce w jego pierwotnym charakterze. Sportowy target, wsparty dodatkowymi eventami mógłby przywrócić świetność lokalu. Uważam też, że Viaplay (które z rozmachem weszło na polski rynek) powinno jak najszybciej dostosować się także do potrzeb nadawców w barach czy pubach. To przyniesie platformie wymierne korzyści, gastronomii możliwość sprawnego funkcjonowania przy legalnych transmisjach, a konsumentom dalsze usługi na najwyższym poziomie. – kwituje Lewicki.
Co na to Viaplay? Pytamy
W nawiązaniu do uzyskanych informacji, 7 lipca poprosiliśmy polski oddział Viaplay o odniesienie się do następujących kwestii:
1) Czy Viaplay zezwala na publiczne odtwarzanie nadawanych na platformie transmisji sportowych przez puby i restauracje?
2) Czy Viaplay posiada ofertę przeznaczoną dla pubów i restauracji, która umożliwiałaby tym podmiotom nabycie licencji do publicznego odtwarzania transmisji sportowych?
3) Jeśli Viaplay nie posiada takiej oferty, czy istnieje możliwość, że w przyszłości pojawi się możliwość nabycia przez puby i restauracje licencji do publicznego odtwarzania transmisji?
4) Jeśli takowa oferta się nie pojawi, czy mają państwo świadomość, że będzie się to wiązało z zamknięciem wielu lokali gastronomicznych, które były rentowne głównie dzięki pokazywaniu transmisji sportowych?
Poprosiliśmy także o przesłanie odpowiedzi do 11 lipca do godziny 16:00. Tego właśnie dnia Viaplay zasygnalizowało potrzebę skonsultowania tej kwestii z osobami odpowiedzialnymi za publiczne odtwarzanie, więc termin odpowiedzi wydłużyliśmy o kolejny dzień. Niestety, platformie ponownie nie udało się ustalić szczegółów i przekierowano nas do rzecznika prasowego Viaplay Group.
13 lipca wysłaliśmy te same pytania, tym razem do osób odpowiedzialnych za kontakt z mediami całej grupy Viaplay. 15 lipca ponownie poproszono nas o więcej czasu na odniesienie się do pytań, gdyż wymaga to konsultacji z odpowiednimi działami. Z racji, iż redakcja Sportmarketing.pl pozostawała w kontakcie z Viaplay od przeszło tygodnia, wydłużyliśmy czas na odpowiedź do 18 lipca, z zaznaczeniem, że jest to ostateczna data publikacji artykułu. Jak do tej pory nie otrzymaliśmy żadnego jednoznacznego stanowiska grupy Viaplay w tej sprawie.
***
Fakt, że przez niemal dwa tygodnie Viaplay nie było w stanie odnieść się do poruszonych przez nas kwestii niestety nie wróży najlepiej dla przedsiębiorców z branży gastronomicznej. Najprawdopodobniej świadczy to bowiem o tym, iż grupa nie wypracowała jeszcze zasad dotyczących publicznego odtwarzania nadawanych przez platformę transmisji. Odsyłanie nas do kolejnych przedstawicieli Grupy, a także prośby o wydłużenie czasu przesłania odpowiedzi, by móc skontaktować się z osobami odpowiedzialnymi za tę kwestię w połączeniu z faktem, że finalnie nie usłyszeliśmy od Viaplay żadnych konkretów również nie wygląda zbyt dobrze. Może to bowiem wskazywać, iż osób, które odpowiadały za ofertę dla przedsiębiorców po prostu do tej pory nie było, a także że Grupa jest wciąż daleka od wypracowania zasad takiej oferty. Niemniej jednak, dysponując coraz szerszą paletą praw sportowych, Viaplay powinno wziąć pod uwagę, że zaniedbanie tej kwestii w mniejszym lub większym stopniu uderzy przede wszystkim we właścicieli lokali gastronomicznych, a także kibiców.
Aktualizacja: 18 lipca o godzinie 17:07 otrzymaliśmy oficjalne stanowisko Viaplay w tej sprawie:
Zespół Viaplay pracuje obecnie and przygotowaniem rozwiązań dotyczących publicznego odtwarzania treści dostępnych na platformie. Jesteśmy świadomi istnienia zapotrzebowania w Polsce na tego typu ofertę, jednak z uwagi na dużą złożoność zagadnienia, nie możemy jeszcze zaproponować takiego produktu. W tym momencie polecamy korzystanie z naszego produktu skierowanego bezpośrednio do klientów indywidualnych.