Nie tylko Iga Świątek. Ekspansja Xiaomi w świat profesjonalnego sportu
Xiaomi to obecnie jeden z najpopularniejszych producentów telefonów w Polsce i na świecie. Sukces firmy stanowi pewien fenomen. Xiaomi miało własny plan ekspansji na światowy rynek. Mało tego, ekspansja Xiaomi na światowy rynek rozpoczęła się jeszcze na długo zanim została oficjalnie ogłoszona przez producenta. Teraz firma stara się dopasować do nowych warunków. W końcu chiński producent stał się drugim najpopularniejszym producentem smartfonów na świecie. Xiaomi zdecydowało się pójść w ślady konkurencji i zaangażować się w sponsoring sportu. Nie tylko tego światowego, ale również polskiego.
Iga Świątek ma za sobą bardzo dobry sezon. Polska tenisistka przebojem wdarła się do światowej czołówki i zakończyła 2021 rok w pierwszej dziesiątce rankingu WTA. Nasza najlepsza tenisistka cieszy się również coraz większą rozpoznawalnością na świecie. Sukcesy sportowe bardzo szybko pociągnęły za sobą kontrakty reklamowe i wydaje się, że z biegiem czasu polska tenisistka będzie mogła przebierać w kolejnych ofertach. Wartość marketingowa 20-letniej tenisistki jest już w tym momencie spora. Niektórzy porównują ją pod tym względem do Roberta Lewandowskiego i twierdzą, że za współpracę ze Świątek trzeba lub w najbliższej przyszłości trzeba będzie zapłacić tyle co za umowę z najlepszym polskim piłkarzem.
Grzegorz Kita – specjalista i ekspert z zakresu marketingu i konsultingu, założyciel firmy Sport Management Polska – jest zdania, że trudno jest oszacować realną wartość marketingową polskich sportowców: – Na polskim rynku nie do końca możemy praktycznie szacować wartości marketingowe, ponieważ mamy tutaj problem ze szklanymi sufitami. Przykładowo sportowiec ma obiektywnie wysoką (globalną) wartość, ale na polskim rynku się tak wysokiej, adekwatnej kwoty nie zapłaci. Pieniądze idą jednak za sukcesami. To wszystko może się zmieniać. Każdy większy sukces będzie zwiększał rozpoznawalność i świadomość jej marki a więc i wartość.
W 2021 roku Iga Świątek została ambasadorką Xiaomi. W lipcu ruszyła kampania „W Twoim Stylu”, której twarzą została właśnie 20-letnia tenisistka. – Bohaterowie opowieści są zresztą w dużej mierze inspirowani realnymi Mi fanami, którzy codziennie dają nam powody do radości i mobilizują do pracy. Iga Świątek jest tu naszą superbohaterką – zdobywa świat wielkiego sportu, pozostając sobą i ciesząc się życiem, także dzięki najnowszej technologii – mówiła wówczas, w rozmowie z wirtualnemedia.pl, Hanna Gajewska, marketing manager w Xiaomi Polska.
Rewolucja w świecie smartfonów
Xiaomi to chiński producent telefonów, aplikacji oraz elektroniki użytkowej. Początki Xiaomi sięgają 2010 roku, ale w Polsce telefony tej marki oficjalnie dostępne są dopiero od pięciu lat. Chińskiemu producentowi bardzo często zarzucano nieoryginalność i kopiowanie pomysłów oraz rozwiązań Apple. Trudno się temu dziwić, gdyż w początkowych latach działalności na rynku, nawet właściciel Xiaomi – Lei Jun – starał się za wszelką cenę upodobnić do Steve’a Jobsa.
Z czasem Xiaomi zaczęło podążać własną drogą i zdołało odrzucić uciążliwą łatkę producenta podróbek Iphone’ów. Jaki jest sekret chińskiego producenta i jak Xiaomi stało się światowym potentatem? Sekret tkwi przede wszystkim w cenie produktów. Chińczycy byli w stanie zaoferować swoim klientom stosunkowo wysokiej jakości smartfon w naprawdę przystępnych cenach. Po części, za sukcesem Xiaomi stoi także model sprzedaży produktów. Na samym początku działalności firma oferowała swoje produkty jedynie za pośrednictwem swojej strony internetowej. Producent nie posiadał wówczas stacjonarnych punktów sprzedażowych i opierał się tylko i wyłącznie na sprzedaży internetowej.
Mocno skorzystali na tym polscy konsumenci, którzy mogli dokonywać zakupów produktów z oferty Xiaomi, jeszcze zanim te stały się dostępne w Europie. Większość użytkowników telefonów chińskiego producenta stanowili wówczas w Polsce ludzie młodzi, których zachęcała pewnego rodzaju ekskluzywność i niedostępność. Sprawiło to, że jeszcze przed rozpoczęciem globalnej ekspansji, Xiaomi stało się trzecim największym producentem smartfonów na świecie. Kiedy Chińczycy oficjalnie otworzyli się na świat, mieli już na wielu rynkach silnie ugruntowaną pozycję i znacznie ułatwiło im to dalszy rozwój działalności.
– Nasz model biznesowy jest unikatowy, a nasza filozofia działania jest prosta – dostarczać użytkownikom najlepszej jakości sprzęt w możliwie najniższych cenach – przekonywał w 2018 roku rzecznik prasowy Xiaomi – Donovan Sung. Nasz model biznesowy składa się z dwóch modułów – nisko marżowy hardware i online usługi, które przynoszą nam spore zyski – dodał. Szacuje się, że na każdym sprzedanym smartfonie Xiaomi zarabia około 2 dolary, co w porównaniu ze 151 dolarami inkasowanymi przez chociażby Apple jest szokująco niską kwotą.
Inwestycje w sport
Xiaomi nie zamyka się jednak jedynie w obrębie technikaliów. Stosunkowo świeżą sprawą jest wejście chińskiego producenta w świat zawodowego sportu. Już od jakiegoś czasu firma ma w swojej ofercie gadżety, jak na przykład smartwatche, które mogą być przydatne dla osób, które decydują się na amatorskie uprawiania sportu. Ekspansja w świat profesjonalnego sportu może być więc dobrą reklamą dla mniej popularnych produktów, które znajdziemy w ofercie Xiaomi.
– Nie wykluczam, że w Xiaomi być może uznali, że narzędzia sportowe mają w tym przypadku największy sens. Nie znam skali nakładów marketingowych przeznaczonych na polski rynek. Gdyby jednak okazało się, że narzędzia sportowe są tutaj wiodące, to byłby to ciekawy przykład tego, że nadal są marki, które na polskim rynku stawiają przede wszystkim na narzędzia sportowe. Dla wielu firm marketing sportowy to nie jest narzędzie pierwszego wyboru a często nawet nie funkcjonuje w palecie standardowych narzędzi marketingowych – mówi nam Grzegorz Kita.
Podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio dyrektor marketingu Xiaomi na Indie – Manu Kumar Jain – ogłosił, że firma podaruje każdemu hinduskiemu medaliście telefon Mi 11 Ultra. Smartfony powędrowały między innymi w ręce hokeistów na trawie, którzy wywalczyli dla Indii pierwszy od 41 lat medal olimpijski w tej dyscyplinie.
Xiaomi coraz aktywniej angażuje się w sponsoring sportu również w Polsce. W lutym ambasadorką Xiaomi została Iga Świątek. Następnie w maju polska tenisistka dołączyła do Mi Community – internetowej społeczności łączącej fanów technologii oraz fanów marki Xiaomi. Fani mogli podejrzeć jak tenisistka przygotowuje się do turniejów, a także wziąć udział w konkursie, którego stawką była możliwość spotkania się ze Świątek na korcie tenisowym.
– Ja nie widzę specjalnie tych ruchów Xiaomi. Przebojowa firma połączyła siły z przebojową tenisistką ale efekty tej współpracy na rynku polskim nie wyglądają na przebojowe. Iga Świątek jest ich twarzą, jej wizerunek jest używany w reklamach, ale widoczność tych działań jest na średnim poziomie. Nie widzę po prostu ani wolumenu reklam, ani kampanii reklamowych na taką skalę żeby to wpadało w oczy. Być może przekaz osłabiło też przeprowadzenie kampanii promocyjnej smartfona Xiaomi Mi 11 Lite 5 z Igą akurat w wakacje. Poza tym niewykluczone, że dla Xiaomi ważne było, już samo w sobie poprzez współpracę z Igą, osiągnięcie dodatkowej wiarygodności i swoista legitymizacja marki – ocenia Grzegorz Kita.
– Z punktu widzenia marki, która jest takim trochę underdogiem na polskim rynku, dobrym pomysłem jest sięgnięcie po osobę, która jest gwiazdą sportu. Na pewno jest wiele marek, które widziałyby Igę Świątek u siebie. Oczywiście trzeba się również na tej gwieździe wybijać, więc może te nakłady finansowe są w przypadku Xiaomi za małe. Dla marki jest to na pewno spory benefit, że Igę Świątek mają u siebie, ale powinni używać jej wizerunku w sposób bardziej aktywny. Jeśli Xiaomi dobrze zbadało swoje grupy docelowe, to Iga Świątek może być dobrym strzałem. To jest zawodniczka młoda, witalna, radosna, nowoczesna, która wizerunkowo dobrze pasuje do grupy młodych nabywców – dodaje.
W swojej ekspansji w świat polskiego sportu Xiaomi nie poprzestaje jednak na współpracy z Igą Świątek. W lipcu firma została partnerem technologicznym Polskiej Ligi Siatkówki oraz Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Od tej pory logo chińskiego producenta obecne jest przy okazji meczów Plus Ligi, TAURON Ligi, TAURON 1. Ligi, a także przy TAURON Pucharach Polski, meczach o Superpuchar, PreZero Grand Prix czy mistrzostw Polski Oldboyów.
– Zainteresowanie potężnej, globalnej firmy świadczy o sile naszej dyscypliny popartej sukcesami reprezentacji narodowych i silnych lig. Pozyskanie tak poważnego sponsora technologicznego ułatwi nam wejście nowych technologii do tego co robimy. Będziemy korzystać z produktów firmy Xiaomi, które trafią nie tylko do warszawskiej centrali, ale także do naszych ośrodków w całej Polsce. Jest to dla nas pozytywny, nie tylko technologiczny kop do przodu – nie krył radości prezes PZPS – Jacek Kasprzyk. Umowa z Xiaomi obowiązywać ma przez najbliższe dwa lata.
Wydaje się, że chiński producent, wciąż stopniowo, ale z coraz większą śmiałością wchodzi w świat profesjonalnego sportu. Rosnący potencjał marketingowy Igi Świątek może sugerować, że firma będzie starała się kontynuować współpracę z polską tenisistką. Wiele wskazuje na to, że już niebawem kolejni polscy sportowcy mogą zaangażować się w promocję produktów marki Xiaomi.