Sukces rodzi nowe… emoji?
Manchester City FC rozgrywa kapitalny sezon. Pojawiają się nawet głosy, że być może oglądamy najlepszy zespół w historii Premier League.
Klub od dawna prezentuje także bardzo dobrą formę w mediach społecznościowych i innych nowoczesnych kanałach umożliwiających bezpośrednie dotarcie do fanów.
Co więcej, złotem dla nich są piłkarze, którzy nie boją się social media. A takim bez dwóch zdań jest były kolega Kamila Glika, Benjamin Mendy. Niestety, lewy obrońca pozyskany za wielkie pieniądze, nie zdołał się porządnie przywitać z fanami, gdyż szybko doznał poważnej kontuzji. Cóż z tego skoro i tak się spłaca angażując fanów.
23-latek wymyślił hasztag #SharkTeam. Stał się tak popularny, że Twitter przygotował dedykowane emoji. To wszystko pozwala podkreślić doskonałą passę 16 kolejnych zwycięstw ligowych Manchesteru City. Skąd pomysł na nazwę? – Jesteśmy jak wielki rekin, a gdy inne zespoły z nami pływają, pożeramy je – wytłumaczył.
Stworzenie dedykowanej grafiki, do hasztagu, który jest w zasadzie osobistą kreacją, pozwala podkreślić tożsamość kibiców, a także i piłkarzy. I jest to imponujący wyczyn samego Mendy’ego. Tym bardziej, że nie gra, a jego koledzy są odpowiedzialni za sukces sportowy.
To pokazuje jak wielką siłę odbiorczą mają najlepsi piłkarze oraz inni charakterystyczni sportowcy w mediach społecznościowych.
No ale jest to również pokaz efektywności działań Mendy’ego. Tego ile sportowiec może ugrać będąc prawdziwie zaangażowanym w social media poprzez wciąganie i kontakt z fanami. To powinna być lekcja dla każdego sportowca, która pokazuje autentyczne nawiązanie relacji z kibicami poprzez cyfrowy świat. Jako margines należałoby jednak podkreślić, że Mendy ma jednak niezwykły entuzjam i indywidualny styl, a to na pewno bardzie mu pomogło w „podkręceniu” atmosfery. Tak czy inaczej, sympatycy Manchesteru City, którzy nie mogą śledzić meczów swojej drużyny na żywo powinni śledzić poczynania Mendy’ego. To jest prawdziwa uczta.