Witamy nową super-gwiazdę NBA
Michael McCarthy z AdWeek'a sugeruje, że tegoroczny All-Star Weekend ma gwiazdę, która przyćmiła dotychczasowych gladiatorów.
Skąd taki wniosek dotyczący Stephen`a Curry`ego? Nie da się ukryć, że Gwiazda Golden State Warriors robi ostatnimi czasy dużo zamieszania.
Tylko spójrzmy, twarz 26-latka atakuje nas w reklamach telewizyjnych Unilever, Express oraz Under Armour. I to wszystko w ciągu… tygodnia. Są jeszcze wątpliwości, że na naszych oczach rodzi się wizerunek o sile LeBrona James`a, Kevina Duranta czy Kobe Bryanta?
Nie wierzycie? A kto otrzymał najwięcej głosów w typowaniu fanów do 64. Meczu Gwiazd? Ano, właśnie Curry. Jedyne 1 513 324 głosy (Zachód). Wyprzedził wspomnianego LeBrona, który zanotował wynik 1 470 483 (Wschód).
– Ten wynik znaczy dla mnie bardzo wiele. Poparcie fanów, nie tylko Warriors, ale z całych Stanów i świata to wsparcie nie tylko mnie, ale całej organizacji Golden State – mówił skromnie Curry, który urodził się w Akron w stanie Ohio. Komuś zapaliła się lampka? No tak, to tam pierwsze kroki w pieluchach stawiał LeBron James.
Jeszcze nie czujecie się przekonani co do nowej gwiazdy? To może przekonujący będzie ranking sprzedaży koszulek. OK, tu dominacja James`a trwa od pięciu lat, ale koszykarza Cleveland Cavaliers goni nasz bohater.
To Curry zanotował największy awans w porównaniu z zestawieniem z czerwca 2014 roku. Aż o pięć lokat i został wiceliderem. Idziemy dalej tropem koszulkowym. W Nowym Jorku, gdzie odbędzie się All-Star Weekend najlepiej sprzedają się trykoty James`a, Carmelo Anthony`ego i… No tak… Tak to wyglądało od początku sezonu:
Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę na danych Fanatics.com. To gigant na amerykańskim rynku w sprzedaży sportowych gadżetów, więc warto. Zatem tak:
– od 1 stycznia Golden State Warriors jest najlepiej „sprzedającym się” zespołem NBA;
– w całym sezonie jedynie Cavaliers wyprzedzają w sprzedaży koszulek Warriors;
– od 1 stycznia najlepiej sprzedają się trykoty Steph`a Curry`ego.
Oddajmy głos Emilio Collinsowi, czyli wiceprezesowi NBA do spraw globalnego partnerstwa marketingowego: – Mamy szczęście posiadać wiele młodych talentów w obecnych rozgrywkach, a Steph Curry jest jedną z najjaśniejszych gwiazd.
Zresztą udział Curry`ego w wydarzeniu nie ograniczy się do meczu, ale do wielu innych działań. – On naprawdę jest przykładem tego, co znaczy być All-Star. Nic dziwnego, że tak wielu naszych partnerów marketingowych stoją w kolejce do pracy z nim – dodał Collins.
Dla 26-latka jest to moment bardzo ważny. Zarabia obecnie w drużynie 10,63 milionów dolarów rocznie, co jest kwotą śmieszną w porównaniu do gigantów. Ba, jego uposażenie nie jest nawet najwyższe w Warriors (za hoopshype.com – przyp.). Patrząc na ogólne zarobki, łącznie z wpływami reklamowymi jest jeszcze dalej. Jednak teraz będzie się to zmieniać. Bez dwóch zdań. A gwiazdy niech drżą, bo pojawił się mocny gracz, o którego wizerunek walka dopiero się rozpoczyna.