Aktualności 29 sierpnia 2024

Hakerzy włamali się na konto gwiazdy Realu Madryt. Oberwał Messi

Użytkownicy social mediów musieli przecierać oczy ze zdumienia, gdyż content na koncie Kyliana Mbappé w serwisie X zawierał obraźliwe treści. Już wiemy, co doprowadziło do tego kuriozum.

Hakerzy, którzy przejęli na jakiś czas konto Francuza, opublikowali kilka wpisów. Zaznaczyli, że Mbappé w rywalizacji Lionela Messiego z Cristiano Ronaldo wybiera Portugalczyka. Abstrahując od tego, że to nie piłkarz Realu wyraził takie zdanie, niesmak musiało wzbudzić nazwanie Messiego „karłem”.

Wpisy o bliskowschodniej polityce

Wciąż toczy się wojna na Bliskim Wschodzie między Izraelem a palestyńską organizacją islamistyczną- Hamasem. Ta sprawa rezonuje w social mediach, a hakerzy opublikowali na koncie asa Królewskich jasne przesłanie: „Wolna Palestyna” i „Pierd*** Izrael„.

A to nie wszystko, bo hakerzy zachęcali do inwestycji w kryptowaluty, a jeśli chodzi o polaryzujące wątki piłkarskie, dodajmy, że na koncie Mbappé pojawił się wpis dowodzący, że Manchester jest czerwony. A więc była to oczywista deklaracja jeśli chodzi o kibicowskie preferencje i opowiedzenie się po stronie United z Old Trafford. Sęk w tym, że wszystkie te kontrowersyjne treści ujrzały światło dziennie wbrew woli piłkarza i już zostały usunięte.

Jak rozpoczął sezon?

Kylian Mbappé jest teraz przedstawiany jako największa gwiazda LaLiga EA Sports. Jednak o ile w pierwszym oficjalnym meczu w Realu Madryt, na PGE Narodowym w Warszawie, trafił do siatki w starciu o Superpuchar Europy z Atalantą Bergamo, to w zmaganiach ligowych cały czas czeka na premierowe trafienie. Miał już dwie szanse – mecze z Mallorcą i Realem Valladolid.

Co ciekawe, Robert Lewandowski strzelił już trzy gole, a niewiele zabrakło, by miał ich cztery. Choć zdobył bramkę również w trzeciej kolejce na Estadio de Vallecas w rywalizacji z Rayo, to sędzia nie uznał gola, gdyż w akcji bramkowej jednego z rywali sfaulował kolega Lewego, Jules Koundé. 29 sierpnia Real czeka mecz na Wyspach Kanaryjskich, konfrontacja z Las Palmas. Może tym razem Mbappé się przełamie…

fot. PressFocus