Widzew porozmawia z miastem
Nowa prezes Widzewa Łódź chce rozmawiać z miejskimi władzami o budowie nowego stadionu. Obawia się bowiem, że inwestycja może nie dojść do skutku.
Powołana w zeszłym tygodniu na stanowisko prezesa klubu Monika Miłkowska-Bruczko ma przed sobą dwa poważne zadania. Po pierwsze musi zrównoważyć budżet i przepływy pieniężne. Po drugie zadbać o ocenę możliwości rozwoju klubu w Łodzi.
Właśnie to drugie zadanie wiąże się z analizą szans na budowę nowego obiektu. Teoretycznie stadion na 30 tysięcy widzów powinien powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego w 2015 roku. Praktyka może okazać się jednak zupełnie inna.
Wszystko za sprawą nieprecyzyjnie rozpisanego przetargu na budowę. Prezes klubu martwi się, że warunki przetargu jakie ustaliło miasto mogą uniemożliwić powstanie obiektu. Chodzi chociażby o minimalny wkład jakim Łódź dofinansuje inwestycję (informacji o tym nie zamieszczono w przetargu) czy sposób w jaki obiekt przejdzie w prywatne ręce. Dlatego też nowa prezes chce porozmawiać na władzami miasta na temat ewentualnych zmian w przetargu.