Taylor Swift bohaterką… Super Bowl. Miała olbrzymi wpływ na rekordową oglądalność
Jak poinformowały firma Nielsen i stacja CBS, niedzielny finał ligi futbolu amerykańskiego Super Bowl, z udziałem drużyn Kansas City Chiefs i San Francisco 49ers, był najchętniej oglądanym programem telewizyjnym w historii Stanów Zjednoczonych. Jak się okazuje duża w tym zasługa... Taylor Swift.
Stacja CBS, która transmitowała mecz podała, że Super Bowl oglądało średnio 123,4 mln widzów na wszystkich platformach. Poprzedni rekord oglądalności wynosił 115,1 mln i został ustanowiony w trakcie zeszłorocznego Super Bowl pomiędzy Chiefs i Philadelphia Eagles.
Amerykańska cyfrowa sieć telewizji kablowej i satelitarnej podkreśliła, że przynajmniej część meczu obejrzało aż 202,4 mln widzów, bijąc rekord 184 mln, również ustanowiony podczas poprzedniego Super Bowl. W samej stacji CBS spotkanie oglądało 120 mln widzów, a łączna liczba 123,4 mln obejmuje również transmisje w Nickelodeon, Univision, Paramount+, NFL+ i innych cyfrowych serwisach NFL. Co ciekawe, taki stan rzeczy jest sporą zasługą Taylor Swift.
The Taylor Swift effect was real for this year's recording-breaking Super Bowl:
• Female viewership ages 12-17 up +11%
• Female viewership ages 18-24 up +24%Women also represented 47.5% of the total audience for this year's Super Bowl — an all-time high.
(h/t @paulsen_smw) pic.twitter.com/koBzRiao5n
— Joe Pompliano (@JoePompliano) February 14, 2024
Piosenkarka miała ogromny wpływ na tegoroczny Super Bowl. Oglądalność kobiet w wieku 12-17 lat wzrosła aż o 11 procent. Z kolei oglądalność wśród kobiet w wieku 18-24 lat zwiększyła się o 24 procent.
Kobiety stanowiły również 47,5 procent całkowitej widowni tegorocznego Super Bowl. To nowy rekord wszech czasów. Efektem końcowym było wspomniane rekordowe 123,4 mln widzów i prawie 700 mln dolarów przychodów z reklam dla CBS.
Mecz rozgrywany na stadionie w Paradise na przedmieściach Las Vegas wygrała ekipa Kansas City Chiefs 25:22, zdobywając po raz drugi z rzędu i czwarty w historii tytuł mistrzowski. O wygranej Chiefs przesądziło przyłożenie Mecole’a Hardmana w 15. minucie dogrywki.