03.01.2024 00:02

Fabrizio Romano dołączył do Google Pixel

Czy w świecie piłki nożnej jest ktoś, kto bardziej kojarzy się z telefonem w ręku niż Fabrizio Romano? Włoski transferowy guru i jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy sportowych na świecie dokonał kolejnego transferu. Tym razem chodzi o samego Romano, który dołączył do zespołu Google Pixel.

Foto Fabio Ferrari/LaPresse - 17 Novembre 2022 - Dubai, Emirati Arabi Uniti - Sport - Calcio -17ma edizione di Dubai International Sports Conference - Globe Soccer Awards 2022. 
Nella foto: Fabrizio Romano - Best football journalist 
November 17, 2022 Dubai, United Arab Emirates - sport - Soccer - 17th edition of the Dubai International Sports Conference - Globe Soccer Awards 2022. 
In the pic: Fabrizio Romano - Best football journalist (Photo by Fabio Ferrari/LaPresse/Sipa USA)
2022.11.17 Dubai
Pilka Nozna Mistrzostwa Swiata Katar 2022
Dubai - Globe Soccer Awards 2022
Foto Fabio Ferrari/LaPresse/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!

Dziennikarz sportowy z Półwyspu Apenińskiego jest „bestią” mediów społecznościowych. Romano na platformie X (dawniej Twitter) ma aż 19,4 milionów obserwujących. Z kolei na Facebooku zgromadził 16 mln obserwujących, a na Instagramie 26,1 mln. Włocha na platformie TikTok obserwuje 9,3 mln użytkowników.

Ponadto „transferowy król” prowadzi kanał na YouTube, który zgromadził szeroką widownię – 2,01 mln. Jeśli chodzi o platformę Twitch to obecnie śledzi go pół miliona widzów.

Umowa została sfinalizowana. Cieszę się, że dokonałem transferu i dołączyłem do Team Pixel jako ich najnowszy nabytek – przyznał Romano.

To nie pierwsza współpraca Google Pixel ze światem piłki nożnej. Wcześniej nawiązano współdziałanie z Arsenalem, Liverpoolem, Niemieckim Związek Piłki Nożnej (DFB) oraz męskimi i żeńskimi drużynami seniorskimi reprezentacji Anglii. A teraz czas na Fabrizio Romano.

Ze strategicznego punktu widzenia wygląda to na mistrzowskie posunięcie. Powitanie twórcy z gigantyczną rozpoznawalnością w social mediach oznacza zaangażowanej wielomilionowej publiczności.

fot. Pressfocus.pl

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing