24.12.2023 00:22

„Potrzebuję iskry”. Klubowy utwór Industrii Kielce robi furorę

Quady w halach, trofea, ujęcia kibiców i szatni - te elementy zobaczyć można w teledysku do piosenki pt. "Iskra". Przed pierwszym gwizdkiem meczu Industrii Kielce z Orlenem Wisłą Płock (28:29) zgromadzeni w Hali Legionów fani obejrzeli teledysk klubowego utworu.

"Na co dzień potrzebuję iskry". Klubowy utwór Industrii Kielce robi furorę

Za przygotowanie utworu odpowiadał kielecki raper Piotr Kowalczyk znany jako Tau. To on jest autorem słów, później skomponował do niego muzykę i oczywiście go wykonał. Co ciekawe, jest to wnuk Stefana Czekały, trzeciego w historii trenera Iskry Kielce, który prowadził ten zespół w latach 1966-1971.

To zaszczyt, spełnienie marzeń i oddanie hołdu mojemu dziadkowi. W taki sposób podziękowałem mu za to, że zaszczepił we mnie zamiłowanie do sportu, ale też uczył charakteru i zastąpił mi ojca – mówi Tau.

Utwór pod tytułem „Iskra” jest metaforą meczu. Opowiada o walce, o trudnościach, o trudnościach, które napotykamy dążąc do celu. I kiedy pojawia się zwątpienie, to „potrzebujemy iskry, by odpalić swój silnik”. – Czyli po prostu żyć. Pracując nad tym kawałkiem uświadomiłem sobie, że iskra jest bogata w znaczenia i jest to bardzo uniwersalny przekaz – wyjaśnia artysta.  

Sport i muzyka to zgrana para. Ale nie chciałem zrobić utworu sztampowego, nudnego, pustego. Chciałem oddać w nim to, co widzę w tym klubie – walkę na boisku, pasję do szczypioniaka, ale też zaangażowanych, świadomych, kulturalnych kibiców – opowiada raper. 

Do utworu powstał także teledysk, który realizowany był nie tylko w Hali Legionów wraz z kibicami (przy okazji jednego z meczów EHF Ligi Mistrzów), ale też w halach Targów Kielce oraz Chemaru Rurociagu. Zarówno materiał dźwiękowy, jak i tekstowy ma charakter motywacyjny. Dlatego też do jego wykonania zaproszony został Tau, który w przeszłości z powodzeniem realizował już takie projekty. Pokazuje on także różne momenty w blisko 60-letniej historii klubu, zawiera też fragmenty z szatni po dwóch ostatnich finałach Ligi Mistrzów, które niosą ze sobą duży ładunek emocjonalny. 

Utwór oraz teledysk przybliżają także klub kibicom oraz są czynnikiem pozwalającym identyfikować się z wartościami klubu.

Projekt powstał dzięki zaangażowaniu sponsorów klubu – firmom Lewiatan, Forbuild, Polaris, viGO oraz KW Morawica.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing