MLS ujawniło zarobki piłkarzy. Lionel Messi na szczycie listy
Związek Zawodowy Piłkarzy MLS poinformował, że roczne wynagrodzenie Lionela Messiego w Interze Miami wynosi 20,4 miliona dolarów. Rzecz jasna pensja Argentyńczyka znacząco przewyższa zarobki większości innych zespołów w lidze.
Według agencji AP, 36-letni mistrz świata z Kataru zarabia dwa razy więcej niż cała drużyna Orlando City razem wzięta. Kwota 20,4 miliona dolarów obejmuje zarówno wynagrodzenie gwarantowane, jak i korzyści płynące z umów marketingowych. Nie uwzględnia jednak ewentualnych premii za sukcesy.
Jeśli chodzi o pensje w MLS, drugie miejsce zajmuje Lorenzo Insigne z Toronto FC, który zarabia 15,4 miliona dolarów, a na kolejnych miejscach znajdują się Xherdan Shaqiri z Chicago Fire (8,15 miliona dolarów), Javier Hernandez z Los Angeles Galaxy (7,44 miliona dolarów) oraz Federico Bernardeschi z Toronto FC (6,29 miliona dolarów).
Klub Messiego – Inter Miami jest liderem w wydatkach na pensje piłkarzy, wydając rocznie 39,4 miliona dolarów. Toronto FC zajmuje drugą pozycję pod względem wydatków wynoszących 32,3 miliona dolarów. Trzecie miejsce należy do Los Angeles Galaxy z wydatkami wynoszącymi 25 milionów dolarów. Cała drużyna Orlando City zarabia łącznie 9,6 miliona dolarów.
Drugim najlepiej opłacanym graczem w Interze Miami jest Josef Martinez, który otrzymuje 4,39 miliona dolarów. Koledzy Messiego z czasów Barcelony, Sergio Busquets i Jordi Alba, otrzymują znacznie mniejsze pensje, odpowiednio 1,77 miliona i 1,25 miliona dolarów.
❗️Inter Miami is the club which has the highest salary cap in MLS this year 🤯
Expect it to go further up next season with the club potentially set to sign 2/3 big players! #Messi #InterMiamiCF #MLS pic.twitter.com/UOxFCMBTMk
— Inter Miami News Hub (@Intermiamicfhub) October 18, 2023
W obecnych rozgrywkach Messi, mimo że niedawno zmagał się z kontuzją, wystąpił w pięciu meczach, na boisku spędzając łącznie 283 minuty i zdobywając jedną bramkę. W turnieju Leagues Cup, w którym uczestniczą kluby z USA i Meksyku, Argentyńczyk zaprezentował się znacznie lepiej, strzelając 10 goli w siedmiu meczach i przyczyniając się do zwycięstwa Interu w finale.