Co dalej z Viaplay? „Zastanawiamy się nad różnymi wariantami”
Wiceprezes i dyrektor ds. sportu oraz rozwoju biznesu sportowego Viaplay, Peter Norrelund udzielił wywiadu serwisowi rp.pl na temat przyszłości platformy w Polsce. – Zastanawiamy się nad różnymi wariantami, bo zmiany właścicielskie się zdarzają – zaznaczył Norrelund.
W drugiej połowie lipca platforma Viaplay poinformowała, że w ramach programu naprawczego wycofuje się z kilku krajów, w tym z Polski. Głos w tej sprawie zabrał wiceprezes i dyrektor ds. sportu oraz rozwoju biznesu sportowego Viaplay, Peter Norrelund.
– Viaplay jest spółką notowaną na giełdzie. Musimy rzetelnie informować o wszystkich podejmowanych przez nas działaniach zarówno obecnych akcjonariuszy, jak i potencjalnych inwestorów, którzy zamierzają nabyć nasze akcje, tak by mogli podejmować racjonalne decyzje biznesowe. Dlatego też w ostatnich miesiącach opublikowaliśmy wiele komunikatów dotyczących aktualnej sytuacji oraz strategicznych planów spółki – powiedział Norrelund w rozmowie z rp.pl.
Decyzja Viaplay oznacza olbrzymie przetasowanie na rynku mediów sportowych w naszym kraju. – (…) Marka Viaplay jest niezmiennie obecna w Polsce. Jeśli zostałaby podjęta decyzja dotycząca sprzedaży biznesu, nowy właściciel może rozważyć jej pozostawienie lub zmianę. (…) Chcę wszystkich uspokoić. Prawa, które mamy dziś, będą dostępne też jutro. Pracujemy bez zmian – podkreślił wiceprezes i jednocześnie dyrektor ds. sportu oraz rozwoju biznesu sportowego Viaplay.
Jedno z pytań Łukasza Majchrzyka z rp.pl do Norrelunda brzmiało „częścią biznesu są dziennikarze, eksperci. Jeśli sprzedacie biznes, to co się z nimi stanie? Wiceprezes i dyrektor ds. sportu oraz rozwoju biznesu sportowego Viaplay, odparł:
– Jeśli sprzedamy biznes, umowa na pewno będzie odzwierciedlała wartość tego, co zbudowaliśmy. Nasze aktywa w Polsce to nie tylko atrakcyjne prawa, ale też zespół ekspertów, komentatorów oraz sposób pokazywania sportu. Jeśli w tym biznesie chcesz odnieść sukces, to musisz mieć kogoś, kto wspaniale opowie o tym, co się dzieje na boisku, na torze wyścigowym lub na ringu. Obojętnie, kto będzie właścicielem, ten biznes pozostanie budowany na fundamentach, które już położyliśmy – zapewnił Norrelund.
fot. Viaplay