Kryzys wizerunkowy trwa! PZPN może stracić kolejnego sponsora
Nadal nie ucichły echa ostatnich afer związanych z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Prezes PZPN – Cezary Kulesza po wielkim zamieszaniu, czego powodem były m.in. podróż skazanego za korupcję w polskiej piłce Mirosława Stasiaka do Mołdawii oraz pogłoski o rzekomym odejściu selekcjonera Fernando Santosa, musi zmierzyć się z kolejnym problemem. Nad wycofaniem się z dalszego sponsorowania federacji myśli bowiem następny sponsor – firma Car4share.
„Car4share leasing spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest Oficjalnym Sponsorem Reprezentacji Polski w piłce nożnej. Informujemy, że nie jesteśmy odpowiedzialni za zaproszenie Mirosława Stasiaka na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią. Obecnie rozpatrujemy możliwość natychmiastowego rozwiązania podpisanej umowy z PZPN” – taki komunikat widnieje na stronie internetowej firmy Car4share. Oświadczenie jest podpisane przez Konstantinosa Nikasa, prezesa zarządu Car4share.
Są to fatalne wieści dla Polskiego Związku Piłki Nożnej, który w ostatnim czasie jest targany wieloma problemami. Jest to już kolejny sponsor, który poważnie rozważa natychmiastowe zakończenie współpracy z polską federacją piłkarską po aferze związanej ze Stasiakiem. Kilka dni temu firma Tarczyński poinformowała, że nie przedłuży wygasającego kontraktu z PZPN.
Szerokim echem odbiła się przede wszystkim porażka poniesiona 20 czerwca z Mołdawią w Kiszyniowie (2:3), mimo prowadzenia naszej reprezentacji do przerwy 2:0. Nigdy wcześniej polscy piłkarze nie przegrali z drużyną z tak odległej pozycji w rankingu FIFA. Wówczas Mołdawianie plasowali się na 171. miejscu w światowym zestawieniu zespołów narodowych.
Co gorsza, wizerunek samej federacji z dnia na dzień traci coraz bardziej. Oliwy do ognia dolała sprawa dotycząca wyjazdu na mecz do Mołdawii Mirosława Stasiaka. Razem z drużyną narodową i delegacją PZPN do Kiszyniowa podróżował bowiem człowiek skazany za korupcję w polskim futbolu. Ciąży na nim 10-letni zakaz działalności w strukturach piłkarskich.