14.07.2023 20:23

Wizerunkowa klapa w PZPN. Sponsor „przyznał się” do obecności kontrowersyjnego gościa

PZPN w piątek "gasił pożar" po czwartkowym oświadczeniu. Oficjalne pismo mocno zdenerwowało sponsorów kadry. Firma Tarczyński zakończy współpracę z kadrą. Ostatecznie do obecności Mirosława Stasiaka w swoich szeregach przyznała się firma "Inszury.pl".

Firma Inszury przyznała się do obecności Mirosława Stasiaka

Całe zamieszanie powstało po publikacji tekstu Szymona Jadczaka Wirtualnej Polski. Dowiedzieliśmy się, że Mirosław Stasiak – były piłkarz i działacz, prawomocnie skazany za korupcję w polskim futbolu – znalazł się na liście osób zaproszonych przez PZPN na mecz z Mołdawią w Kiszyniowie.

Związek odpowiedział na zarzuty dopiero po kilku dniach. W oficjalnym oświadczeniu przyznał, że zaproszenie wręczył Stasiakowi jeden z partnerów. Ten komunikat nie spodobał się sponsorom federacji i kadry. Jako pierwszy głos w sprawie zabrał Rafał Brzoska, właściciel firmy InPost. Później kolejne firmy odniosły się do tematu…

„Traktujemy aktualną sytuację bardzo poważnie, dlatego podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy z PZPN w obecnej formule. Nie przedłużymy umowy, którą podpisaliśmy we wrześniu 2022 roku, a nasz dział prawny aktualnie analizuje możliwości jej wypowiedzenia w trybie natychmiastowym w obliczu zaistniałych sytuacji” – można przeczytać w oświadczeniu Jacka Tarczyńskiego, opublikowanym na portalu „WP SportoweFakty”.

fot. PZPN

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing