STS i Lech Poznań kończą współpracę
Od wielu lat STS współpracował z Lechem Poznań. Trwający sezon jest ostatnią kampanią, w której logo bukmachera widnieje na koszulkach "Kolejorza". Prezes STS, Mateusz Juroszek poinformował o zakończeniu współpracy.
Dziesięcioletnia współpraca
Pierwszy kontrakt bukmachera STS z Lechem Poznań został podpisany w kwietniu 2013 roku. Początkowo tylko do końca sezonu 2013/2014, ale z opcją przedłużenia. Przez dziesięć lat, obie strony podpisały łącznie cztery kontrakty. Ten ostatni obowiązuje od 2020 roku do końca trwającej kampanii.
Będzie nowy sponsor
Prezes STS, Mateusz Juroszek poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, iż bukmacher kończy współpracę z poznańskim klubie – W kwietniu mija 10 lat od chwili, w której pierwszy raz STS pojawił się na strojach Kolejorza. To był wygrany 3-1 mecz Zagłębiem Lubin, po którym Lech zwyciężył w czterech kolejnych spotkaniach. A dziś współpracujemy już w ramach czwartej umowy. W ciągu minionej dekady klub odniósł wiele sukcesów sportowych w tym dwa tytuły MP. A my wspólnie z Lechem zrealizowaliśmy szereg unikatowych i niezapomnianych akcji, takich jak #koszulkanabasel, wymiana koszulek Kaspera Hamalainena na stroje Dawida Kownackiego, udostępnianie miejsca STS na froncie koszulek organizacjom charytatywnym, które wybierali sami kibice oraz liczne licytacje strojów, dzięki którym pomagaliśmy m.in. związanym z klubem CukierAsom.
Jednakże, obecna formuła współpracy między Lechem a STS, w której nasz logotyp widnieje na froncie koszulek meczowych – w naszej ocenie wyczerpała się, a założenia STS zostały zrealizowane. Dlatego też początkiem roku zaproponowaliśmy klubowi jej zmianę. Różnice w celach biznesowych sprawiły, że przedłużenie umowy sponsorskiej nie było jednak możliwe. Dlatego też wraz z końcem obecnego sezonu, zakończy się również 10-letnia współpraca między STS a Lechem Poznań. Dziękuję zarówno kibicom, jak i klubowi za wieloletnią, owocną współpracę. Trzymam kciuki za walkę o najwyżej cele na polskich i europejskich boiskach.