Nie dojdzie do kwietniowej walki Fury vs Usyk
Wszyscy kibice boksu z wielką niecierpliwością czekają na pojedynek Tysona Fury'ego z Oleksandrem Usykiem o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Pojedynek miał dobyć się pod koniec kwietnia, ale ostatecznie zerwano rozmowy.
Trudne negocjacje
Na początku grudnia ubiegłego roku Tyson Fury stoczył mało elektryzujący pojedynek z Dereckiem Chisorą. Po tej walce, wygranej pewnie przez „Króla Cyganów”, Fury stanął twarzą w twarz z Oleksandrem Usykiem. Wydawało się, że jeden z najlepiej zapowiadających się pojedynków w historii boksu w końcu dojdzie do skutku.
Od kilku miesięcy obie strony prowadziły negocjacje, przepychając się przy tym w mediach specjalnymi zdjęciami czy materiałami wideo. Pojawiła się nawet wstępna data, czyli 29 kwietnia 2023 roku, ale nadal brakowało oficjalnego potwierdzenia.
Do walki nie dojdzie
Marzenia o zrealizowaniu tego pojedynku już za nieco ponad miesiąc trzeba schować do szuflady. Menadżer Usyka, Egis Klimas potwierdził w rozmowie ze Steve’em Kimem, iż obie strony zerwały negocjacje. Klimas podkreślił, że Usyk chciał pójść na kompromis, ale za każdym razem pojawił się kolejny, nowy warunek rywala.
W związku z zaistniałą sytuacją, Usyk musi w najbliższych miesiącach przystąpić do walki o obronę tytułu, gdzie pierwszeństwo z federacji WBA,WBO i IBF ma pierwsza organizacja.