Burzliwa atmosfera we francuskiej piłce. Prezes związku zaatakował Zinedine’a Zidane’a
Całkiem niedawno Francuska Federacja Piłki Nożnej (FFF) podjęła decyzję o przedłużeniu kontraktu Didiera Deschampsa do 2026 roku. Nie jest tajemnicą, iż w ostatnich miesiącach z tą posadą łączony był Zinedine Zidane. Na temat byłego trenera Realu Madryt wypowiedział się Noel Le Graet. Słowa prezesa związku rozpętały prawdziwą burzę.
Naturalny następcą
Didier Deschamps zaczął pracę z francuską kadrą w lipcu 2012 roku. Największy sukces 54-letniego szkoleniowca przypada oczywiście na 2018 rok i wygrany mundial w Rosji. W niedawno zakończonych mistrzostwach świata, Francja dotarła do finału imprezy, ale przegrała decydujące starcie z Argentyną po serii rzutów karnych.
Wydawało się, że będzie to ostatni mundial Deschampsa w roli selekcjonera. Od dłuższego czasu z posadą łączony był Zinedine Zidane. Ostatecznie przedłuzono umowę aktualnego selekcjonera.
Prezes związku zaatakował Zidane’a
W rozmowie z RMC Sport, prezes francuskiego związku – Noel Le Graet postanowił wypowiedzieć się na temat ewentualnej pracy Zidane’a w Brazylii – Zidane w Brazylii? Nie obchodzi mnie to. Może iść, gdzie chce, czy do klubu, czy reprezentacji. Nie dbam o to. Czy próbował do mnie zadzwonić? Absolutnie nie. Nie odebrałbym od niego telefonu.
Słowa prezesa rozpętały prawdziwą burzę. Sprawę skomentował Kylian Mbappe, który umieścił następujący wpis na Twitterze – Zidane to Francja, nie lekceważmy legendy w ten sposób.