Selekcjoner reprezentacji Portugalii skrytykował Cristiano Ronaldo
Cristiano Ronaldo nie ma w ostatnim czasie łatwego życia. Piłkarz znalazł się na zakręcie kariery klubowej, a sporo kontrowersji wzbudza także jego postawa podczas meczów reprezentacji Portugalii.
Niezadowolony Ronaldo
Kilka tygodni temu Cristiano Ronaldo udzielił głośnego wywiadu, w którym skrytykował władze Manchesteru United oraz trenera Erika Ten Haga. Jego słowa nie przeszły bez echa i zaledwie kilka dni później kontrakt Portugalczyka z „Czerwonymi Diabłami” został rozwiązany. W ostatnim czasie wiele mówi się o poszukiwaniu nowego pracodawcy przez 37-latka. Póki co Ronaldo przebywa jednak w Katarze, gdzie wraz z reprezentacją Portugalii powalczy we wtorek o ćwierćfinał mundialu.
Przygoda byłego gracza Manchesteru United na mistrzostwach świata również nie układa się w idealny sposób. Ronaldo ma na swoim koncie jedną bramkę, a w meczu fazy grupowej z Koreą Południową selekcjoner reprezentacji Portugalii – Fernando Santos – zdecydował się zdjąć 37-latka z boiska już w 65. minucie meczu. Spotkało się to ze sporym niezadowoleniem ze strony gwiazdy światowego futbolu.
„Nie podobało mi się zachowanie Ronaldo”
Opuszczając murawę w spotkaniu z Koreą Południową, Portugalczyk był wyraźnie niezadowolony i żywiołowo gestykulował w kierunku ławki rezerwowych. Po czasie Ronaldo wyjaśnił, że były to gesty skierowane do jednego z zawodników drużyny przeciwnej, który domagał się, by 37-latek szybciej schodził z boiska. Do kontrowersji związanej z postawą piłkarza odniósł się także selekcjoner reprezentacji Portugalii Fernando Santos.
– Czy widziałem później nagrania? Tak. Czy mi się to podobało? Nie. Naprawdę wcale mi się to nie podobało. Ale problem rozwiązaliśmy za zamkniętymi drzwiami i teraz jest czas, aby pomyśleć o jutrzejszym meczu, na którym wszyscy się koncentrujemy – skwitował Santos