24.11.2022 13:34

Cracovia zawiesi swojego wiceprezesa po zatrzymaniu przez CBA

W poniedziałek piłkarską Polskę obiegła informacja o zatrzymaniu dwóch ważnych działaczy. Macieja Sawickiego, byłego sekretarza generalnego PZPN oraz Jakuba Tabisza, członka zarządu PZPN i jednocześnie wiceprezesa Cracovii. Krakowski klub przymierza się już do pierwszych działań.

Cracovia zawiesi swojego wiceprezesa po zatrzymaniu przez CBA

Cracovia zawiesza wiceprezesa

Jak informuje serwis WP Sportowfakty, Cracovia lada moment podejmie ważną decyzje dotyczącą swojego wiceprezesa. – W najbliższych dniach zostanie zwołane posiedzenie rady nadzorczej, podczas którego zostanie podjęta decyzja o zawieszeniu Jakuba Tabisza – powiedział na łamach serwisu Janusz Filipiak, prezes i właściciel Pasów.

Cracovia może zmagać się z kłopotami w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że Jakub Tabisz to wiceprezes odpowiedzialny za finanse, a z klubem jest związany niemal od dwóch dekad. Jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Janusza Filipiaka. Nawet, gdy kibice mocno domagali się odejścia Tabisza, właściciel nie ugiął się i pozostawił go na stanowisku. Dotychczas to była druga najważniejsza osoba w klubie przy Kałuży.

Dwie osoby zatrzymane w poniedziałek na lotnisku

Maciej Sawicki i Jakub Tabisz w poniedziałek wybierali się na mundial do Kataru. Ostatecznie nie dotarli, gdyż CBA zatrzymała obu działaczy, na wniosek prokuratury. Warto dodać, że w obu przypadkach chodziło o działanie na szkodę PZPN-u przy podpisywaniu jednej z umów sponsorskich.

Obaj już są na wolności, jednak zarzuty są utrzymane w mocy. Nie mogą wyjeżdżać z kraju, ich paszporty zostały zatrzymane, a także musieli wpłacić wysoką kwotę poręczenia majątkowego. W przypadku Sawickiego to 250 tysięcy złotych, a Tabisza dwukrotnie więcej.

Maciej Sawicki już wydał oświadczenie

Były sekretarz generalny PZPN już wydał oświadczenie na ten temat. Całość można przeczytać w tym miejscu. Jednocześnie Sawicki dostał już pełne wsparcie od dotychczasowych najbliższych współpracowników. W specjalnym oświadczeniu, które ukazało się w „Przeglądzie Sportowym” o zaufaniu do niego przekonywali m.in. Zbigniew Boniek czy Marek Koźmiński.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing