Największe kontrowersje pierwszego dnia mundialu
Za nami ceremonia otwarcia oraz pierwsze spotkanie katarskiego mundialu. Pomimo tego, że od oficjalnego startu mistrzostw świata minęło zaledwie kilkanaście godzin, wokół samej imprezy narosło już mnóstwo kontrowersji. Najbardziej kontrowersyjny Gdy Katarczycy inwestowali kolejne miliony w przygotowania do ceremonii mundialu, najprawdopodniej nie spodziewali się, że największa brytyjska stacja telewizyjna – BBC – zdecyduje się całkowicie […]
Za nami ceremonia otwarcia oraz pierwsze spotkanie katarskiego mundialu. Pomimo tego, że od oficjalnego startu mistrzostw świata minęło zaledwie kilkanaście godzin, wokół samej imprezy narosło już mnóstwo kontrowersji.
Najbardziej kontrowersyjny
Gdy Katarczycy inwestowali kolejne miliony w przygotowania do ceremonii mundialu, najprawdopodniej nie spodziewali się, że największa brytyjska stacja telewizyjna – BBC – zdecyduje się całkowicie zignorować uroczystość. Zamiast transmisji wydarzenia, widzowie ujrzeli byłego reprezentanta Anglii, Gary’ego Linekera, który już na wstępie pokusił się o mocną deklarację: – Pomimo, że mecz otwarcia dopiero przed nami, już teraz jest to najbardziej kontrowersyjny mundial w historii – stwierdził Lineker. W kolejnych minutach były znakomity piłkarz opowiedział szerzej o wszystkich kontrowersjach związanych z imprezą.
Skruszony kibic
Reprezentacja Kataru nie sprostała w niedzielę ogromnym oczekiwaniom i okazała się zdecydowanie słabsza od Ekwadoru. Jeden z kibiców z Ameryki Południowej w szale radości zaczął pokazywać w stronę katarskich fanów gesty symbolizujące pieniądze lub przekupstwo. Na trybunach zrobiło się gorąco, a nagranie z zajścia obiegło media społecznościowe. Co ciekawe, już po spotkaniu, w sieci pojawił się kolejny filmik, na którym widzimy fana z Ekwadoru. Tym razem jednak był on znacznie mniej rozemocjonowany. W towarzystwie siedzącego obok kibica z Kataru, przeprosił gospodarzy za swoje zachowanie i tłumaczył, że poniosły go emocje związane z rywalizacją.
Arabia Saudyjska 2030?
Prezydent FIFA, Gianni Infantino, znalazł się w ostatnich dniach na świeczniku. Wielu obserwatorów zwróciło uwagę na fakt, że podczas ceremonii otwarcia szef Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej zajął miejsce obok księcia i następcy tronu Arabii Saudyjskiej – Mohammeda bin Salmana. Podsyciło to kontrowersje związane z informacjami, że Saudyjczycy zamierzają zgłosić swoją kandydaturę na organizatora mistrzostw świata w 2030 roku.
„Chcemy piwa!”
W ostatniej chwili Katarczycy wycofali się ze swoich deklaracji dotyczącej sprzedaży piwa na stadionach. Ostatecznie podczas mundialu alkohol dostępny będzie wyłącznie w strefach kibica. Decyzja organizatorów nie przeszła bez echa i już podczas meczu otwarcia swoje niezadowolenie wyrazili kibice Ekwadoru. – Chcemy piwa! – skandowali zgromadzeni na trybunach fani z Ameryki Południowej.
