Szachtar Donieck nadal będzie grał w Warszawie
Wczoraj oglądaliśmy trzy losowania europejskich pucharów. Najwięcej emocji wśród polskich kibiców wzbudziła Liga Konferencji. Jednak w Lidze Europy nadal będzie okazja do oglądania meczów w Polsce. Szachtar Donieck ogłosił już miejsce rozgrywania meczu 1/16 finału LE.
Szachtar Donieck zostaje w Warszawie
Szachtar Donieck w minionym tygodniu odpadł z Ligi Mistrzów. Ukraińcy przegrali spotkanie z RB Lipskiem 0:4 i „spadli” do Ligi Europy. Jak się jednak okazuje, to nie koniec występów w Warszawie. Oficjalny profil ukraińskiego klubu już informuje, że „domowy” mecz 1/16 finału Ligi Europy rozegra na „Stadionie Wojska Polskiego” w Warszawie. Przy Łazienkowskiej zagrają ze Stade Rennes. Warto dodać, że dla Francuzów to będzie druga wizyta w Polsce. 13 października mierzyli się na stadionie Cracovii z Dynamem Kijów i wygrali tamto spotkanie 1:0.
Nieznane jeszcze ceny biletów
Wczoraj Szachtar Donieck poznał rywala i opublikował miejsce rozegrania spotkania 1/16 finału Ligi Europy. Nieznane są jednak ceny biletów na mecz ze Stade Rennes. Te z pewnością będą niższe, niż w przypadku meczów Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że wielu kibiców przy okazji spotkań w LM na stadionie Legii, wybrało trzymeczowe pakiety. Najtańsze rozpoczynały się od 225 złotych! To w porównaniu z cenami najtańszych wejściówek na pojedyncze mecze, były w niezwykle przystępnych cenach. Dla przykładu bilety na Celtic rozpoczynały się od 180 złotych, ale już w przypadku RB Lipska trzeba było zapłacić aż 300 złotych. Najdroższy był oczywiście Real Madryt, za którego obejrzenie trzeba było wydać około 500 złotych!
Ile mogą kosztować bilety na mecz Szachtar Donieck – Stade Rennes? Zapewne coś pomiędzy cenami z Ligi Mistrzów a tym, ile kibice w Krakowie płacili za mecz Dynamo Kijów – Rennes. – Najtańsze wejściówki to ponownie koszt 50 złotych. Mowa o miejscach za obiema bramkami. Im bliżej środka boiska, tym oczywiście drożej. Bilety w narożnikach kosztują 70 złotych, na prostej zapłacimy odpowiednio: 95, 120, 140 i 190 w zależności od wybranej trybuny i miejsca – pisaliśmy we wrześniu.
