06.11.2022 19:38

Raków Częstochowa nie chce plakatów z „prośbami” o koszulki piłkarzy

W ostatnim czasie to prawdziwa plaga na stadionach w Polsce i na całym świecie. Wielu kibiców niby prosi, a tak naprawdę domaga się koszulek od piłkarzy swoich klubów. Niestety, późniejszy ich los jest często odbiegający od pożądanego. Raków chce uporządkować ten temat.

Udostępnij
Raków Częstochowa nie chce plakatów z „prośbami” o koszulki piłkarzy

Raków porządkuje temat plakatów z prośbami o koszulki

W ostatnich miesiącach liczba plakatów znacznie urosła, a po meczach wielu młodych fanów czeka na zawodników, którzy mimo dobrych chęci nie są już w stanie wręczyć koszulki każdemu, co może być postrzegane jako przejaw arogancji lub obojętności – napisał Raków w komunikacie w social mediach. Tym samym częstochowski jest pierwszym polskim klubem, który w ten sposób odniósł się do ostatniego trendu.

Najmłodsi kibice są dla nas powodem do dumy! Temat plakatów chcemy uregulować przede wszystkim dla ich dobra, by nikt po meczu nie czuł się poszkodowany – dodał na Twitterze Michał Szprendałowicz, rzecznik częstochowian.

Koszulki na sprzedaż

Dla każdego kibica koszulka meczowa swojego klubu to najcenniejsza zdobycz. Zazwyczaj są najdroższe w klubowych sklepach, a ich zdobycie prosto od piłkarza to niemalże święty gral. Do niedawna najmłodsi kibice często prosili w ten sposób o takie koszulki na specjalnie przygotowanych plakatach. Coraz częściej to samo robią starsi kibice. Raków Częstochowa jednak widzi, że sytuacja wcale nie jest tak pozytywna, jak się wydaje.

Niestety coraz częściej takie koszulki później… można spotkać na serwisach aukcyjnych. Koszulki meczowe prosto od zawodników nabierają wartości znacznie wyższej, niż ta sklepowa. W takiej sytuacji strata jest podwójna. Ktoś – najczęściej piłkarze – musi zapłacić za oddaną koszulkę. Ta zamiast trafić do prawdziwego kibica, trafia do kogoś, kto chce skrzętnie skorzystać i zarobić.

Udostępnij
Rafał Szyszka

Rafał Szyszka