Słaba frekwencja na piątkowych i sobotnich meczach PlusLigi
Miniony piątek oraz sobota nie były najlepsze pod względem frekwencji na halach siatkarskiej PlusLigi. W dwóch z pięciu spotkań na trybunach pojawiła się tylko trzycyfrowa liczba widzów.
Słaba frekwencja na początku kolejki
Rozgrywki siatkarskie pędzą jak szalone. Już w ten weekend odbyła się szósta kolejka zmagań na polskich parkietach. Jej początek nie obfitował jednak w sporą liczbę widzów na trybunach – aż w dwóch z pięciu meczów liczba kibiców w hali nie przekroczyła nawet tysiąca.
Dramatyczne wyniki osiągnęły dwa piątkowe spotkania. Według danych PlusLigi spotkanie GKS-u Katowice ze Ślepskiem Suwałki zgromadziło w hali tylko 265 widzów. Nieco więcej, bo 369 osób wybrało się do hali w Lubinie, gdzie Cuprum podejmowało Barkom Każany Lwów.
Nieco lepsze rezultaty frekwencji zanotowano w sobotę podczas spotkań w Bełchatowie oraz Iławie. Mecz PGE Skry Bełchatów z Projektem Warszawa na żywo obejrzało 1200 widzów, a na starcie Indykpolu AZS Olsztyn z BBTS Bielsko-Biała wybrało się 1150 osób.
Zdecydowanie lepszym wynikiem mogą pochwalić się w Radomiu. Tam spotkanie Cerradu Czarnych Radom z Asseco Resovią Rzeszów przyciągnęło do hali 2500 widzów, co trzeba uznać za dobry rezultat.
W Nysie spodziewany komplet widzów
Wyniki frekwencji na meczach tej kolejki PlusLigi powinny poprawić się w niedzielę. Dzisiaj o godzinie 17:30 dojdzie do spotkania w Nysie, gdzie rewelacja rozgrywek, Stal podejmować będzie Jastrzębski Węgiel. Podczas tego starcia spodziewany jest komplet kibiców.
Oprócz meczu w Nysie, dzisiaj odbędą się także mecze Grupy Azoty ZAKSA z Treflem Gdańsk oraz LUK-u Lublin z ALURON Wartą Zawiercie.
Ligowi siatkarze nie będą mieć wiele czasu na odpoczynek. Siódmą kolejkę PlusLigi zaplanowano już w środku przyszłego tygodnia.