21.10.2022 11:53

Legendarny bramkarz chce zostać prezydentem Paragwaju!

Trudno powiedzieć, by miał na swoim koncie jakieś wybitne sukcesy w skali świata czy nawet swojego kontynentu. Jednak śmiało można mówić, że Jose Luis Chilavert to legendarny bramkarz. Paragwajczyk teraz chce zostać prezydentem swojego kraju!

Udostępnij
Legendarny bramkarz chce zostać prezydentem Paragwaju!

Jose Luis Chilavert kandydatem na prezydenta Paragwaju

Już w kwietniu odbędą się wybory prezydenckie w Paragwaju. Jak się okazuje legenda tamtejszej piłki może zostać głową państwa. Jose Luis Chilavert oficjalnie ogłosił swoją kandydaturę. Do wyborów były bramkarz wyjdzie pod dwoma hasłami. „Obudź się Paragwaju” oraz „Zatrzymajmy korupcje”. – Czując odpowiedzialność za budowę lepszego Paragwaju, postanowiłem formalnie zgłosić swoją kandydaturę na prezydenta, by ludzie mogli znów poczuć się dumnymi z bycia Paragwajczykami – powiedział nowy kandydat. Obecnie prezydentem Paragwaju jest Mario Abdo Benitez, który wygrał wybory w 2018 roku mając 48,96% głosów, minimalnie wyprzedzając Efraina Alegre – 45,08%.

Warto dodać, że jego walka z korupcja trwa już od wielu lat. M.in. za to… dostał wyrok w zawieszeniu. Kilka lat temu o korupcje oskarżał prezydenta CONMEBOL, Alejandro Domingueza. Jego rodak znany jest z autorytarnych rządów południowoamerykańską konfederacją futbolu. Nikomu jednak nie udało się strącić go z urzędu ani niczego udowodnić, chociaż od dawna uchodzi za działającego na krawędzi legalności.

Bronił i… strzelał

Przypomnijmy, że Jose Luis Chilavert to jeden z tych latynoskich bramkarzy, który wsławił się nie tylko między słupkami swoich drużyn. To także znany egzekutor rzutów wolnych i rzutów karnych. W 74. meczach w barwach reprezentacji Paragwaju trafił osiem razy do siatki rywali. Głównie robił to w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Co ciekawe dokonał tego w czterech kolejnych eliminacjach w strefie CONMEBOL. Jednego gola strzelił, gdy Guarani walczyli o mundial we Włoszech, USA i Francji. Rekordowo było przy okazji eliminacji do mistrzostw w Korei i Japonii. Wtedy skończył je z dorobkiem… czterech goli! Po drodze trafił także podczas Copa America w 1997 roku. Jego ulubionym rywalem była Argentyna, której trzykrotnie strzelał gole!

Udostępnij
Rafał Szyszka

Rafał Szyszka