Ekstraklasa: Wysoka frekwencja podczas weekendowych meczów
To był zdecydowanie najlepszy wynik frekwencyjny w tym sezonie w Ekstraklasie. Co prawda dzisiaj ostatni mecz, ale już wiemy, że kilka klubów zadbało o odpowiednie liczby na trybunach.
Wiadomym było, że trzy mecze będą kluczowe w kontekście budowania frekwencji w 11. kolejce rozgrywek. Ekstraklasa zacierała ręce na hitowe spotkanie w Poznaniu. Mecz Lech Poznań – Legia Warszawa zgromadził na trybunach 35410 widzów. To najlepszy wynik z tego sezonu, jak dotychczas. Na drugim miejscu otwarcie stadionu w Szczecinie – 20016 kibiców. Pierwszy mecz przy czterech otwartych trybunach obejrzał komplet publiczności przy Twardowskiego. Na trzecim miejscu tradycyjnie pełny stadion przy Piłsudskiego w Łodzi. 17408 kibiców obejrzało spotkanie Widzewa z Rakowem. Jeszcze jeden mecz miał pięciocyfrową publikę. Mowa o spotkaniu Górnika z Zagłębiem – 11067 fanów.
Przyzwoity wynik wykręcił jeszcze mecz Jagiellonii z Koroną Kielce – 8333 kibiców. W pozostałych przypadkach mówimy o niskiej lub bardzo niskiej frekwencji. Z tej rozgrzeszona jest Wisła Płock, która wykorzystała niemal wszystkie dostępne miejsce – 4203 kibiców obejrzało spotkanie z Piastem Gliwice.
Ostatni mecz ze specjalną eskortą
Już teraz w 11. kolejce łączna liczba kibiców wynosi 102876. Dzisiaj ostatni mecz, czyli starcie Śląska Wrocław z Wartą Poznań. Na Tarczyński Arena nie należy się spodziewać zbyt wysokiej frekwencji. Niemniej jednak już teraz wiadomo, że średnia widzów na jedno spotkanie przekroczy 10 tysięcy kibiców.