Kłopoty Jastrzębskiego Węgla na tydzień przed startem PlusLigi. Wicemistrzowie Polski nie wystartują w rozgrywkach?
Do rozpoczęcia zmagań w siatkarskiej PlusLidze pozostał tydzień. Tymczasem pod sporym znakiem zapytania stoi przyszłość Jastrzębskiego Węgla, który ma kłopot związany z rejestracją zagranicznych siatkarzy.
Spór klubu z Salvadorem Hidalgo Olivą
Jak się okazuje, Jastrzębski Węgiel do tej pory nie ma możliwości zarejestrować graczy spoza Polski. Powodem jest niezakończony spór z byłym przyjmującym, Salvadorem Hidalgo Olivą, który występował w klubie w sezonach 2016/17, 2017/18 oraz w połowie sezonu 2018/19. Wówczas, w styczniu 2019 roku Kubańczyk z niemieckim paszportem opuścił Jastrzębski Węgiel pomimo ważnego kontraktu i przeniósł się do ligi katarskiej.
Konflikt pomiędzy stronami trwa już od dłuższego czasu, a Jastrzębski Węgiel nadal nie zapłacił wszystkich należności Olivie. Poskutkowało to zakazem transferowym i brakiem zgody FIVB na zatwardzenie do gry wszystkich siatkarzy zagranicznych. Co ciekawe, zakaz obejmuje także transfery przeprowadzone rok temu.
Pięciu zawodników bez możliwości gry
Co to oznacza dla Jastrzębskiego Węgla? Fakty są takie, że na tydzień przed startem rozgrywek klub nie może skorzystać z pięciu siatkarzy, którzy trafili do Jastrzębia przed rokiem – Benjamina Toniuttiego, Eemiego Tervaporttiego, Jana Hadravy, Stephena Boyera oraz Trevora Clevenot. Co istotne, w przypadku dwóch pierwszych mowa o rozgrywających, co jeszcze bardziej utrudnia położenie klubu.
– Jeżeli FIVB nie zmieni w najbliższych dniach stanowiska, to nie będziemy mogli przystąpić do rozgrywek z uwagi brak dwóch rozgrywających Benjamina Toniuttiego i Eemiego Tervaporttiego, dwóch atakujących Jana Hadravy i Stephena Boyera oraz przyjmującego Trevora Clevenota. Mają ważne kontrakty, ale z powodu sankcji nie mogą zostać zarejestrowani, co jest wymagane. Musielibyśmy zagrać krajowym składem, ale m.in. bez rozgrywających to niemożliwe – powiedział prezes klubu Adam Gorol w rozmowie z PAP.
– Pewne roszczenia miał i klub, i zawodnik. FIVB podjęła nieprawomocną decyzję, od której się odwołaliśmy. Mamy zapłacić pewną kwotę i z tym nie będzie problemu, nawet jeśli odwołanie zostanie odrzucone. Kłopot jest gdzie indziej. Siatkarz ma zaległości podatkowe w Polsce, Urząd Skarbowy zajął wierzytelność i zakazał nam płacić, poza pewną częścią, jaką uregulowaliśmy. Mamy na to dokumenty, przekazaliśmy ich tłumaczenia FIVB – dodał Gorol.
Jak dalej potoczą się losy wicemistrzów Polski? Nie wiadomo, a czasu nie pozostało zbyt wiele. PlusLiga ma wystartować w piątek 30 września, a meczem otwarcia miały być derby z udziałem Jastrzębskiego Węgla, który miał zmierzyć się z GKS-em Katowice.
fot. CEV