Kluby Premier League napędzają „transferową inflację”? Javier Tebas składa skargę do UEFA
Prezes La Liga, Javier Tebas, krytykuje kluby Premier League za "niezrównoważone wydatki" i przygotowuje specjalny raport, który wkrótce zamierza przedstawić UEFA. Oskarża on angielskie zespoły o napędzanie "transferowej inflacji".
Tebas krytykuje wydatki Premier League
Kluby Premier League wydały podczas letniego okna transferowego przeszło 2 miliardy funtów. Jest to kwota ponad czterokrotnie większa w porównaniu do 404 milionów funtów wydanych przez drużyny La Liga. Jeśli weźmiemy pod uwagę wydatki netto, to dysproporcja jest jeszcze większa. W Premier League wyniosły one bowiem 1352 mln euro, natomiast w La Liga zaledwie 52,4 mln euro.
Transferowy rekord pobiła tego lata Chelsea, która wydała na nowe nabytki 273 mln funtów. Co więcej, zestawienie najbardziej rozrzutnych klubów tego lata zostało zdominowane przez angielskie zespoły. Kluby Premier League zajęły w nim 13 z 20 czołowych miejsc.
Poczynaniom klubów z Wysp Brytyjskich nie zamierza dłużej biernie przyglądać się prezes La Liga, Javier Tebas. Przygotował on specjalny raport, który już wkrótce trafi do UEFA. Tebas krytykował politykę transferową klubów Premier League już wcześniej: – Przychody Premier League są 1,8 razy większe niż przychody LaLiga czy Bundesliga, ale kwota nettto z transferów jest 20 razy większa niż w lidze hiszpańskiej, która przywiązuje ogromną wagę do racjonalnego wydatkowania i kontroli finansowej – powiedział Tebas podczas publicznej prezentacji LaLiga Squad Spending Limits.
Większa kontrola wydatków
– Wiem, że Premier League ma model, który pozwala ograniczyć straty do 108 milionów funtów, ale czy to czego naprawdę potrzebujemy to tego typu niezrównoważone modele? Co się stanie, jeśli właściciele tych klubów nagle przestaną wydawać pieniądze? Równie dobrze moglibyśmy pozwolić szejkom i dużym firmom przyjść tutaj, aby wykupić kluby i w taki sposób rozwiązać problem – dodał Tebas, który zasugerował w ten sposób, że ogromne pieniądze, którymi właściciele klubów takich jak PSG czy Manchester City, negatywnie wpływają na całą piłkę nożną.
Tebas jest kontrowersyjną postacią w europejskim futbolu. Wielokrotnie zdarzało mu się krytykować Manchester City i Paris Saint-Germain za sposób finansowania swoich transferów. Wyróżnił się również sporem z FC Barceloną i kierownictwem Realu Madryt, gdy próbował powstrzymać inicjatywę powstania Superligi.
Ścisła kontrola klubów La Liga przyczyniła się do tego, że Barcelona zmuszona była do wyprzedania swojej własności intelektualnej i aktywów merchandisingowych, w ramach tak zwanych „dźwigni”, aby pomimo rosnących długów zachować pozostać konkurencyjną.
– Wiemy, o co chodzi w naszej wizji futbolu. Nie chcemy, aby kluby zadłużyły się po to, żeby móc kupować piłkarzy. W La Liga jest to nie jest dozwolone. To model, którego bronimy – skwitował Tebas.