Dobre wyniki oglądalności ligowego żużla w Canal+Sport
Po dwutygodniowej przerwie do jazdy wróciła żużlowa Ekstraliga. Razem z pierwszoligowymi zmaganiami znowu wykręciła dobre rezultaty na antenie Canal+Sport 5. Marcin Majewski, szef redakcji żużla, pochwalił się dzisiaj na Twitterze wynikami oglądalności.
Trzy niedzielne mecze transmitowane przez Canal+Sport 5 zgromadziły sporo kibiców przed odbiornikami. Trudno mówić o sumarycznej liczbie, skoro można założyć, że wielu z nich oglądało zmagania od pierwszego do ostatniego meczu. Wszystko rozpoczęło się od transmisji spotkania Falubazu Zielona Góra z Polonią Bydgoszcz. Gospodarze wygrali, ale tutaj doszła też kwestia marketingowa. Od początku mówiło się, że to dwóch faworytów do awansu, a przy okazji kluby mające rzesze kibiców i historię za sobą.
Potem do gry wkroczyła Ekstraliga. Mecz Unii Leszno ze Apatorem Toruń obejrzało około 211 tysięcy kibiców, zaś nieco gorszy rezultat notowało spotkanie Sparty Wrocław ze Stalą Gorzów. Oba mecze padły łupem gospodarzy, chociaż w przypadku pierwszego doszło do sporego skandalu z sędzią w roli głównej. Po raz kolejny wynik meczu w Lesznie został wypaczony decyzjami arbitra. Tym razem jednak trudno spodziewać się jakichkolwiek weryfikacji wyniku.