CEV nie pozwolił na niebiesko-żółte opaski w Lidze Mistrzyń
We wtorkowe popołudnie odbyło się starcie w Lidze Mistrzyń pomiędzy Developresem Bella Dolina Rzeszów a tureckim VakifBankiem Stambuł. Polski zespół miał wyjść na parkiet z niebiesko-żółtymi opaskami, ale federacja CEV nie wyraziła na to zgody.
Brak zgody CEV na opaski
Gesty wsparcia dla Ukrainy w związku z rosyjską agresją płyną z każdej strony. Swoją solidarność z naszymi wschodnimi sąsiadami pokazać chciały również siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów, które miały rozegrać mecz Ligi Mistrzyń mając na sobie niebiesko-żółte opaski. Niestety, tuż po rozgrzewce, wszystkie zawodniczki musiały je zdjąć. Była to niezrozumiała decyzja federacji CEV.
Wpływy z dnia meczowego dla Ukrainy
Developres Bella Dolina Rzeszów gościł w swojej hali klubowego mistrza świata w kobiecej siatkówce, VakifBank Stambuł. Wicemistrzynie Polski wygrały 3:2 i przed rewanżem w Turcji mają sporą szanse na niespodziewany awans.
Takie spotkanie, z takim przeciwnikiem, przyciągnęło na halę Podpromie prawie 2 tysiące widzów. Klub z Rzeszowa już przed meczem zapowiedział, że cały wpływ pieniędzy z dnia meczowego przeznaczy na pomoc Ukrainie. Inicjatywy Developresu można tylko pochwalić i być dumnym z tego, że taki klub reprezentuje Polskę na arenie europejskiej.