Prime Show MMA. Kolejna freakowa federacja pojawiła się na polskim rynku
Sukces projektu Fame MMA sprawił, iż freakowe federacje pojawiają się na polskim rynku jak grzyby po deszczu. Efekty są różne. Przykład High League udowodnił, że można stworzyć organizację, która rzuci wyzwanie najpopularniejszej federacji. Jaki będzie los nowego projektu, który ujrzał światło dzienne? Czy Prime Show MMA zdoła konkurować z Fame MMA oraz High League? Pierwsze kroki tej organizacji są obiecujące, choć nie zabrakło również wpadki.
Znany manewr
Projekt Prime Show MMA wystartował od ogłoszenia dwóch zawodników, którzy stoczą pojedynek na pierwszej gali w walce wieczoru. Są to Kruszwil oraz Kamerzysta. Czy w 2022 roku takie starcie elektryzuje internet? Można mieć pewne wątpliwości. Kamerzysta zmagał się z poważnymi problemami z prawem. Z kolei pozycja Kruszwila na platformie Youtube jest zdecydowanie słabsza niż dwa lata temu.
W związku z tym, gdy Prime Show MMA ogłosiło pojedynek obu zawodników, poruszenie w mediach społecznościowych było bardzo przeciętne. Sytuację zmieniła konferencja poprzedzająca pierwszą galę Prime Show MMA, a konkretniej ogłoszenie największego transferu na rynku federacji freak-fightowych.
Włodarzem Prime Show MMA został bowiem Kasjusz Życiński – jeden z najważniejszych zawodników Fame MMA, który w ubiegłym roku stoczył dwie głośne walki na zasadach bokserskich. Rywalami Don Kasjo byli: Norman Parke oraz Marcin Wrzosek. Jak przyznawał sam Kasjusz Życiński, jego osoba generowała spore zyski, czego dowodem była liczba sprzedanych PPV.
Nauczeni manewrem High League, które określa Malika Montanę właścicielem organizacji, choć ten nie widnieje w Krajowym Rejestrze Sądowym i jest najprawdopodobniej twarzą federacji, od razu sprawdziliśmy jak wygląda to w kwestii Prime Show MMA. Wiele wskazuje na to, iż nowa organizacja zdecydowała się na podobny ruch.
Kto stoi za Prime Show MMA?
Z Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że prezesem zarządu jest Tomasz Bezrąk, natomiast udziały mają Bartosz Szuba oraz Kamil Marcin Birka. Warto na chwilę zatrzymać się przy tych dwóch nazwiskach. Bartosz Szuba jest bowiem członkiem zarządu FEN MMA – jednej z najpopularniejszych polskich organizacji MMA. Swoje udziały w FEN ma również Kamil Marcin Birka. Wiadomo zatem, iż za Prime Show MMA odpowiadają osoby, które mają pewne doświadczenie w tym sektorze.
W momencie, gdy media obiegła informacja o powstaniu Prime Show MMA, wydawało się, że w projekcie weźmie udział Paweł Jóźwiak. Ostatecznie wycofał się on z tego pomysłu, o czym sam poinformował za pośrednictwem Twittera:
Paweł Jóźwiak postanowił także skomentować sprawę struktur Prime Show MMA. Jak się okazuje, Kasjusz Życiński jest wspólnikiem.
Prime Show MMA – zawodnicy
Jeszcze przed startem pierwszej konferencji, Prime Show MMA ogłosiło siedmiu zawodników. Nie brakowało głośnych nazwisk, które w ubiegłym roku zrobiły ogromny szum w mediach społecznościowych:
- Dawid Ambro
- Adrian Cios
- Mateusz Murański
- Ztrolowany
- Hecman
- Jaś Kapela
- Soroko
Murański, Kapela, Soroko. Każdy z nich miał swój „moment sławy” w ubiegłym roku i na pewno zwiększa zainteresowanie samą federacją. Niezależnie od tego, jakie są uczucia widzów związane z tymi osobami. Prime Show MMA zdecydowało się także na kilku zawodników, których mogliśmy oglądać w Fame MMA. Są to: Dawid Ambro oraz Ztrolowany.
W trakcie pierwszej konferencji prócz poznania włodarza federacji odkryto karty w kontekście pozostałych zawodników:
- Klaudia Kamińska
- Viola Kotlecka
- Queen Of The Black
- Karokaia
- Medusa
- Ziemowit Kossakowski
- Stifler
- Puszbarber
- Dawid Narożny
- Tybori
Tutaj również nie brakuje dużych transferów. Dość niespodziewanie na kolejną przeprowadzkę zdecydował się Medusa, który wystąpił już w Fame MMA oraz w High League. Tybori to również były zawodnik Fame MMA. Stoczył on ciekawy pojedynek z Arkadiuszem Tańculą, wygrywając starcie w drugiej rundzie oraz przegrał po decyzji sędziów z Arabem.
Debiut w oktagonie Fame MMA ma za sobą także Stifler. Były uczestnik Warsaw Shore przegrał w walce wieczoru z Popkiem. Tym razem ma zmierzyć się z nieobliczalnym Soroko.
Nadszedł odpowiedni moment, by ocenić listę zawodników zakontraktowanych przez Prime Show MMA. Kilka decyzji wydaje się jak najbardziej słusznych. Kwestią czasu było, aż Soroko podpisze kontrakt z freakową federacją. Sprowadzenie Tyboriego, który nie tylko pokazał już trochę umiejętności, ale również potrafi podgrzać atmosferę, może okazać się krokiem, który zaowocuje. Do tego mamy Dawida Ambro, Medusę czy cały czas głośnego Mateusza Murańskiego.
Lista nie jest idealna. Wybory Queen Of The Black czy Jasia Kapeli mogą odbić się czkawką, gdyż kibice już teraz spoglądają na nich mocno krytycznym okiem i jednocześnie negatywnie zaczynają odbierać projekt Prime Show MMA.
Konferencja Prime Show MMA
Federacja działa bardzo szybko, gdyż 15 grudnia pojawił się pierwszy post promujący organizację, a kilkanaście dni później odbyła się konferencja. To zupełnie inny schemat niż w przypadku startu High League, gdzie promocja wystartowała 12 marca 2021 roku, a na konferencję musieliśmy czekać do końcówki lipca.
Poza prymitywną kłótnią dwóch zawodniczek, pierwsza konferencja Prime Show MMA wypadła całkiem dobrze. Od razu rzucił się w oczy pewien scenariusz całego wydarzenia, który został zrealizowany w ATM Studio w Warszawie. To potwierdza, iż Prime Show MMA może liczyć na solidne zaplecze.
Przygotowania i starania w kontekście pierwszej konferencji Prime Show MMA w dużym stopniu poszły na marne przez jeden szczegół, który być może na pierwszy rzut oka nie jest specjalnie istotny, ale został wyłapany przez platformę Youtube.
Pierwsza wpadka Prime Show MMA?
Zawodnikom oraz zawodniczkom w momencie wejścia towarzyszyły kobiety, które miały przy sobie broń. Zapewne w postaci atrapy. Problem w tym, że platforma Youtube zwraca na takie aspekty szczególną uwagę. Efekt był taki, że federacja w trakcie transmisji otrzymała najprawdopodobniej shadowbana, który spowodował, iż użytkownicy mieli ogromny problem ze znalezieniem transmisji w momencie wpisania nazwy organizacji i natrafiali na streaming innych osób, które relacjonowały wydarzenie. Oglądanie z bezpośredniego źródła wymagało ręcznego wejścia na profil Prime Show MMA.
Tym samym federacja zapewne zanotowała znacznie mniej wyświetleń niż wskazywało na to zainteresowanie. Mimo to pod zapisaną transmisją jest prawie pół miliona wyświetleń (konkretnie 477 tys. stan na 05.01.2022). Prime Show MMA musi zwracać uwagę na takie szczegóły.
Prime Show MMA – wrażenia
Pierwsza gala Prime Show MMA odbędzie się już 19 lutego 2022 roku w Atlas Arena w Łodzi. Czasu pozostało zatem niewiele. Po ogłoszeniu zawodników i przeprowadzeniu konferencji czas na pewne wrażenia dotyczące nowej federacji. Gdybyśmy mieli umieścić Prime Show MMA w pewnej klasyfikacji freakowych organizacji, to nowy projekt znalazłby się wyżej niż Open Fights Night, MMA-VIP czy Elite Fighters. Trudno na ten moment porównywać Prime Show MMA z High League, a co dopiero z Fame MMA. Mądrzejsi będziemy z pewnością po pierwszej gali. Jeśli debiut okaże się udany i Prime Show MMA postawi na ciągły rozwój, to federacja być może rzuci rękawicę dwóm gigantom.