17.12.2021 18:16

„Mocny Strzał” – Michał Pazdan ma swoją kawę

Michał Pazdan został kolejnym, po Robercie Lewandowski, polskim piłkarzem, który może się poszczycić kawą sygnowaną jego nazwiskiem. „Mocny Strzał” oraz „Strzał Energii” to kawy, które są efektem współpracy zawodnika Jagiellonii z białostocką palarnią kawy The White Bear.  Michał Pazdan przyznał, że jest stałym bywalcem białostockich palarni The White Bear, w związku z czym sieć zdecydowała […]

Udostępnij
„Mocny Strzał” – Michał Pazdan ma swoją kawę

Michał Pazdan został kolejnym, po Robercie Lewandowski, polskim piłkarzem, który może się poszczycić kawą sygnowaną jego nazwiskiem. „Mocny Strzał” oraz „Strzał Energii” to kawy, które są efektem współpracy zawodnika Jagiellonii z białostocką palarnią kawy The White Bear. 

Michał Pazdan przyznał, że jest stałym bywalcem białostockich palarni The White Bear, w związku z czym sieć zdecydowała się na współpracę z piłkarzem. Jej efektem są dwie kawy, na których opakowaniach zobaczymy twarz piłkarza Jagiellonii. „Mocny Strzał” to pochodząca z Brazylii arabika, natomiast „Strzał Energii” jest mieszanką arabiki i robusty, z dużą zawartością kofeiny.

Pazdan

– To nie dzieło przypadku, że padło właśnie na kawę. Ten produkt towarzyszy mi codziennie od wielu lat. Kawa służy mi nie tylko do dodania sobie energii przed treningiem, ale kojarzy mi się też po prostu – z przyjemnie spędzonym czasem i chwilą wytchnienia – komentuje Michał Pazdan i dodaje:  – Kawą interesuję się już od dłuższego czasu. Uwielbiam kawiarnie, które mają jakiś charakter, lubię próbować nowych smaków i różnych metod parzenia – dodaje piłkarz Jagiellonii.

Współwłaściciel The White Bear Marcin Zalewski opowiada o okolicznościach nawiązania współpracy z Michałem Pazdanem. – To właśnie tam (w palarni The White Bear – przyp. red.) po latach spotkałem ponownie Marcina Zalewskiego, współwłaściciela Palarni i tak od słowa do słowa, postanowiliśmy, że zrobimy coś wspólnie – mówi Zalewski.

– Michał pozytywnie zaskoczył mnie swoją wiedzą baristyczną, widać, że jest świadomym konsumentem, dla którego nie bez znaczenia jest to, co znajduje się w filiżance. Dlatego uczestniczył w każdym etapie produkcji swoich kaw. Wybraliśmy ziarna, które charakteryzują się naprawdę wysoką jakością. Następnie nasz roastmaster wypalił je w odpowiedni sposób, tak aby uzyskać właściwości, na których nam zależało – dodaje.

fot. Michał Pazdan Twitter

 

Udostępnij
Mateusz Mazur

Mateusz Mazur