Barcelona zagrała z Boca Juniors w… Arabii Saudyjskiej
Kolejne kontrowersje wokół FC Barcelony. Katalończycy rozegrali we wtorek spotkanie z argentyńskim Boca Juniors. Mecz został rozegrany w ramach organizowanego przez Arabię Saudyjską – Maradona Cup. Duma Katalonii otrzyma z tego tytułu 2 miliony euro. FC Barcelona zdaje się powoli wychodzić z kryzysu sportowego. Nie zanosi się jednak, by tak szybko Duma Katalonii poradziła sobie […]
Kolejne kontrowersje wokół FC Barcelony. Katalończycy rozegrali we wtorek spotkanie z argentyńskim Boca Juniors. Mecz został rozegrany w ramach organizowanego przez Arabię Saudyjską – Maradona Cup. Duma Katalonii otrzyma z tego tytułu 2 miliony euro.
FC Barcelona zdaje się powoli wychodzić z kryzysu sportowego. Nie zanosi się jednak, by tak szybko Duma Katalonii poradziła sobie z kryzysem wizerunkowym. Póki co władze Blaugrany pogarszają tylko sytuację. We wtorek rozegrany został mecz pomiędzy FC Barceloną a Boca Juniors. Cel z pozoru szczytny, bowiem będzie to spotkanie rozegrane w ramach Maradona Cup. Należy się jednak zastanowić czy na pewno środek sezonu to odpowiedni czas na rozgrywanie tego typu spotkań. Drugą kwestią jest miejsce rozgrywania wtorkowego meczu. Maradona Cup jest bowiem organizowany w Arabii Saudyjskiej.
Wielkie pieniądze i prawa człowieka w tle
Za udział w Maradona Cup FC Barcelona zarobi 2 miliony euro. W obliczu kłopotów finansowych z jakimi zmaga się klub z pewnością jest to pewien sposób na zasilenie klubowej kasy. Pytanie tylko czy koszty wizerunkowe i sportowe jakie z tego powodu poniesie Blaugrana nie będą warte więcej. Barcelona zajmuje bowiem ósme miejsce w tabeli La Liga, ostatnio odpadła z tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, a za cztery dni piłkarzy Xaviego czeka ligowa potyczka z Elche. Czy w takich okolicznościach wyprawa do Arabii Saudyjskiej to na pewno dobre wyjście?
Drugi problem tkwi w miejscu rozgrywania Maradona Cup. Arabia Saudyjska to bowiem kraj, w którym nagminnie łamane są prawa kobiet i wszelkich mniejszości, a osoby homoseksualne skazywane są na śmierć. Rozgrywanie meczu o puchar Diego Maradony w miejscu, z którym argentyński piłkarz nie miał nic wspólnego wydaje się być jedynie skokiem na kasę. W Katalonii doskonale o tym wiedzą, ale i tak podjęto decyzję o udziale zespołu w tym przedsięwzięciu.