08.11.2021 16:27

Rekordowe przychody klubów PKO BP Ekstraklasy!

Ze względu na pandemię, ubiegły sezon był bardzo trudny dla sporej części środowiska piłkarskiego. Wiele lig i klubów zanotowało całkiem pokaźne straty lub nieporównywalnie mniejsze, niż w poprzednich, latach zyski. Okazuje się, że kryzys nie dotknął jednak zespołów PKO BP Ekstraklasy, które w ubiegłym sezonie wypracowały najwyższe w historii przychody.

Udostępnij
Rekordowe przychody klubów PKO BP Ekstraklasy!

Z opublikowanego przez firmę Deloitte raportu „Piłkarska liga finansowa” wynika, że w trakcie sezonu 2020/21 kluby PKO BP Ekstraklasy wypracowały 627,2 mln zł przychodów. Deloitte od piętnastu lat współpracuje z klubami najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej i rokrocznie przygotowuje sprawozdania dotyczące zysków polskich zespołów. 627 mln zł jest najlepszym wynikiem w historii. Do wspomnianej w raporcie kwoty przeszło 600 mln zł należy dodatkowo doliczyć wpływy z transferów, które w okresie lipiec 2020 – czerwiec 2021 wyniosły 206 mln zł. 97% tej kwoty stanowią przychody wynikające z umów z zagranicznymi klubami.

Najwięcej zyskały Legia i Lech

Dla nikogo nie powinno być niespodzianką, że w trakcie poprzedniej kampanii najwięcej zyskały Legia Warszawa (119.1 mln zł), Lech Poznań (74.5 mln zł) i Lechia Gdańsk (44.6 mln zł). Dla warszawskiego klubu to już dziesiąty rok z rzędu, w którym znaleźli się na czele rankingu przygotowanego przez Deloitte. Wojskowi zanotowali jednak spadek przychodów 0 5.2 mln zł w porównaniu do poprzedniej edycji raportu „Piłkarska liga finansowa”.

Mniejsze przychody z dnia meczowego oraz ze źródeł komercyjnych zanotował również Lech Poznań, ale straty te zrównoważyły wpływy z transmisji. Był to efekt awansu poznaniaków do fazy grupowej Ligi Europy. Na najniższym stopniu podium uplasowała się Lechia Gdańsk, która zarobiła o 9.7 mln zł mniej i spadła z drugiego na trzecie miejsce w rankingu. Spośród zespołów, które w ubiegłym sezonie rozgrywały swoje mecze na boiskach ekstraklasy wzrost przychodów zanotowało aż 13 zespołów. Spadek łącznych przychodów odnotowano w przypadku Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok i Piasta Gliwice.

– Jestem dumy, że kluby Ekstraklasy w niezwykle trudnym okresie osiągnęły tak fantastyczny wynik finansowy. Współpraca, otwartość na zmianę i umiejętność dostosowania się do nowych warunków w połączeniu ze ścisłą dyscypliną pozwoliły nam poradzić sobie z przeciwnościami. Również w ramach ligi dołożyliśmy cegiełkę do tego sukcesu. Mimo mniejszej o siedem liczby kolejek meczowych Ekstraklasa SA po raz kolejny wypracowała na rzecz klubów rekordowo wysoką kwotę przychodów za prawa mediowe i marketingowe. Było to możliwe między innymi dzięki zawarciu w ubiegłym roku nowego porozumienia z nadawcami, Canal+ i TVP, dotyczącego praw do krajowych transmisji na cztery sezony o łącznej wartości 1 mld zł. Te kontrakty, a także umowy z pozostałymi partnerami, w tym tytularnym – PKO Bankiem Polskim i głównym – Totalizatorem Sportowym, zapewniają klubom Ekstraklasy stabilne źródło finansowania i środki na rozwój szkolenia na najbliższe lata, mimo pewnej niepewności związanej z pandemią Covid-19 – skomentował wyniki raportu prezes zarządu Ekstraklasy SA – Marcin Animucki

Lech najlepiej sprzedaje piłkarzy

Jeśli chodzi o przychody z transferów to reszcie stawki odjechał Lech Poznań, który w ubiegłym sezonie zanotował w tej kategorii przychody na poziomie 82 mln zł. Drugie miejsce pod względem przychodów transferowych zajęło Zagłębie Lubin, które odnotowało wpływy w wysokości 26.4 mln zł. Na trzecim miejscu uplasowała się natomiast Legia z 24 mln zł przychodów. Warto zauważyć, że zyski Lecha z transferów przekroczyły sumę zysków z pozostałych trzech sektorów oraz przewyższyły przychody drugiego Zagłębia Lubin o aż 56.6 mln zł.

– W najbliższych latach istotnym czynnikiem wpływającym na poprawę ogólnej kondycji finansowej klubów i budowy dochodowej polityki transferowej powinien być udział w europejskich pucharach. W poprzednim sezonie najlepiej zaprezentował się Lech Poznań, dzięki czemu klub uzyskał 31,7 mln zł przychodów od UEFA. Podobną kwotę powinna otrzymać Legia Warszawa dzięki awansowi w obecnie trwającym sezonie 2021/2022 do fazy grupowej Ligi Europy – odniósł się do wyników Lecha Karol Furmanek, starszy menedżer, ekspert Sports Business Group, Deloitte.

Udostępnij
Mateusz Mazur

Mateusz Mazur